...gdzie tkwi problem?
Posted On sobota, 1 sierpnia 2009 at o 21:48 by fasolikOj, mam problem. Moje dzieci od kilku dni doprowadzają mnie do takiej pasji, ze momentami mam wszystkiego dość. Wszystkie, bez wyjątku, zachowują się jak 4 wredne fretki. Robią mi na złość, nie słuchają, pyskują, przeklinają, rzucają się na podłogę ( bryluje w tym Oli i Jasiu, który naśladuje młodego), jęczą ( Oliwier jest tu mistrzem) od samego rana i wrzeszczą. Mogłabym duzo pisać, co jeszcze, ale nie o to chodzi.
Jest mi bardzo przykro, bo żeby tak wszystkie naraz? Jakby się zmówiły! Liczę na to, ze to takie chwilowe załamanie w zachowaniu. Albo przyczyna tkwi we mnie? Może jestem zmęczona i przez to zniecierpliwiona i pełna złości? Kurcze blade! Muszę się wziąć za siebie i zastanowić, gdzie tkwi problem.
Myśle,ze jesteś przemęczona tym wszystkim jestes troskliwa i wogóle naj naj!,ale zmęcznie robi swoje ciogłe wrzaski ,krzyki.Czas zrobi swoje .pozd:)