Urodzinki Adusia

Dzisiaj byliśmy na urodzinach mojego chrześniaka Adriana-skończył 7 lat! Oli z Jasiem 3 godziny hasali po podwórzu, co poskutkowało snem sprawiedliwego już o 19.00 :) Było ognisko, kiełbaski i przysmaki, których z reguły moje dzieci nie jedzą, typu chipsy i słodycze. Na ociupinkę dostały dzisiaj dyspensę ;) Zobaczymy, co się będzie działo w nocy...
25 kwietnia jadę na konferencje do Torunia. Będę się douczać nt. zaburzeń więzi u dzieci. Dla mnie temat aktualny i żywy. Żeby nie zwariować chcę się dowiedzieć maksymalnie wszystkiego o dzieciach z tym zespołem. Czasem faktycznie nie wiem, czy Oli jest tak rozpuszczony, krnąbrny, czy to może właśnie efekt owego zaburzenia. Myślę, że łatwiej mi będzie go wychowywać, kiedy poznam chociaż część mechanizmów sterujących jego zachowaniem.
A 27 kwietnia jedziemy na USG jamy brzusznej i węzłów do Bydgoszczy... Mobilny tydzień nas czeka!
No i czekam na Sierczynek, doczekać sie juz nie mogę! Na początku lipca jedziemy z dzieciakami na krótki, ale treściwy turnus warsztatowy dla rodzin z dziećmi chorymi na Płodowy Zespół Alkoholowy. Z Oliwierem byłam juz w zeszłym roku i czułam, że to jest to! Potrzebowałam takiego właśnie wsparcia specjalistycznego. Spotkania z ludźmi, którzy tak jak ja wychowują dzieci z FAS. Kto się waha, czy kiedykolwiek skorzystać z tego rodzaju wsparcia-mówię: jedźcie, a nie pożałujecie!!! Trochę drogo, ale warto!

0 komentarze: