Przebierańcy

Wczoraj bawiliśmy się w przebierańców. Oliwier był Rasta. Nawet mu dredy pasują do twarzy. Generalnie wszystkie moje dzieci lubiły się przebierać. Julka z koleżankami ciągle się bawiła w Piratów z Karaibów... Miłosz w Zorro, a Jasiu z Oliwierem w Spidermana. Do teraz jeszcze lubią sobie założyć maskę i udają, że są człowiekiem-pająkiem.

Dzieciaki mają w sobie taki pęd do bycia kimś innym. Do bycia bohaterem. Szybko wchodzą w rolę. 

Dorośli zresztą też lubią udawać kogoś, kim nie są. Dużo znam takich ludzi, którzy do każdej sytuacji zakładają inną maskę i odpowiedni sposób zachowania. Bardzo trudno współpracuje się z takimi osobami. Ich życie polega na wiecznym udawaniu. Nigdy nie wiesz, czego się po takich spodziewać. Przewidywalni są tylko w jednym: w działaniu na swoją korzyść. Jeśli mają interes w danym działaniu, to będą mili i sympatyczni, aż do "upierdzenia". Kiedy już osiągną to, co sobie założyli, wtedy sytuacja się zmienia diametralnie. Nie mają już interesu, więc następuje zmiana maski przymilnej na maskę obojętności bądź wrogości. Sytuacja taka trwa aż do momentu, kiedy znowu następuje potrzeba działania na swoją korzyść we własnym interesie.
Dzieci są zupełnie inne. One potrafią manipulować dorosłymi, ale nigdy nie są obłudne. Dzieci manipulują z rozbrajającą ufnością, wręcz widać z daleka, że dzieciak coś chce i dlatego np. sprzątnął pokój, zmył naczynia, czy też grzecznie odrabia lekcje.
Z dorosłymi jest znacznie gorzej, bo dorośli są mistrzami w sztuce manipulacji. Mogą zabić  duchowo.
Dlatego trzeba uczyć się mądrego dobierania sobie ludzi w kręgu, który jest najbliżej i nie dać się zmanipulować przez egoizm i rany innych.

Posted in |

0 komentarze: