jutro liczę na fajny dzień!
Posted On czwartek, 23 kwietnia 2009 at o 12:51 by fasolikOczy Oliwier ma w porządku ( chociaż coś;). Pani go pochwaliła za współpracę podczas badania.
Za to dzisiaj Oli przechodzi apogum złego humoru?-nawet nie wiem jak to nazwać... Bleczy od samego rana dosłownie o każdy pierd. Nerwy mam w strzepach: liczę do 10, staram sie wyciszyć, ale on mnie normalnie tym rykiem prowokuje. Chyba nie udało mi sie jeszcze w pełni zaakceptować tej jego choroby, ale mam nadzieję, że w końcu mi się to uda, w przeciwnym razie będzie ze mnie kiepska matka zastepcza :( Nie spał w dzień, jest bardzo pobudzony. Nie wiem, czy coś go łapie znowu? (myślę o chorobie, bo znowu zaczął kaszleć więcej).
Jak ja się cieszę na jutrzejszy dzień-święty spokój, błogostan, wykłady o zaburzeniach więzi i spotkanie z Anią - kumpelą z Sierczynka :) Z pewnością będzie to czas tylko dla mnie! Jadę do Torunia sama-bez dzieci :)