Odkrywanie talentów

Pisząc o Oliwierze przyszło mi na myśl, że być może obserwatorów zainteresuje jego postęp w mowie. Od ok 4 miesięcy zauważam wielki skok w budowaniu zdań, niektóre są już nawet złożone z kilku wyrazów, a i sama forma przekazu jest już zrozumiała dla postronnych słuchaczy-wcześniej tylko domownicy go rozumieli. Młody próbuje już nawet odmieniać wyrazy np. "ty kupisz Oliwieru samochoda i motora mojego". Mylą mu się trochę wyrazy typu: ubierz, ściągnij itp. Gdy chce, żeby mu np. ściągnąć bluzę, bo mu gorąco mówi:  "zimno mi, jestem spocony - ubierz bluzę" brzmi to czasem komicznie.
Miłe sa sytuacje, kiedy młody przychodzi się przytulić i mówi z czułością w głosie: "kocham mamusie moją Olisia" i potrafi przy tym delikatnie głaskać po głowie. Cieszę się, że potrafi już okazywać uczucia, słowem i gestem. Roztapia tym moje negatywne uczucia, które sie czasem pojawiają w ciągu dnia przez wyskoki szalonego zachowania.
A i jeszcze coś. Pani od wczesnego wspomagania była w autentycznym szoku, jak Oliwier pokolorował obrazek i jak samodzielnie narysował gruszkę. Muszę przyznać, że obrazek fantastycznie pokolorowany-całkowicie bez ingerencji pani - sama się zdziwiłam. Hm, może właśnie odkryliśmy nowy talent w Oliwierze?

Ps. O turnusie w Węgierskiej Górce napiszę szerzej w następnym poście.

Posted in |

1 komentarze:

  1. -Longina- Says:

    Cieszę się bardzo że Oliwierek tak sobie świetnie radzi. Jestem pewna że duża w tym Twoja zasługa. Zmieniłam hasełko na blogu. Nie wiem czy wogóle do mnie zaglądałaś więc zapraszam
    radosciismutkidniacodziennego.bloog.pl
    lonia-jedryczka11@wp.pl
    buziaki :)
    Taka malutka prośba. Może wrzucisz jakieś zdjęcia małego.