tag:blogger.com,1999:blog-4650983857561513502024-03-14T07:16:43.147+01:00FAS (FETAL ALCOHOL SYNDROME) Oliwier - niosący pokój ;)fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.comBlogger148125tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-59507951220684730972018-05-15T23:35:00.001+02:002018-05-15T23:35:26.370+02:003 lata zaległości! Kto by pomyślał, że jeszcze żyjemy? Rozczaruję wszystkich, którzy już myśleli, że tu już będzie błoga cisza. Żyjemy, mamy się dobrze i być może uda mi się ogarnąć czas na pisanie.<br />
U nas nastąpiły zmiany. Rodzina liczy już 2+5, a niedługo 2+6. Nie ma zastoju. Życie nie znosi taplania się w stojącej wodzie. Musi być ruch przepływowy 😂<br />
Otóż szanowne grono rodzinne powiększyło się o synka Boskiego - Oskiego. Niesamowite dziecko, chodzący cud, sama miłość, geniusz i w ogóle same ochy i achy. Słońce na tej łez dolinie... Jak twierdzi większość znajomych: Osiu-terapeuta serc złamanych.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKr0HjjRsoQQBK7ycKTY7AHRdimZphnO5w5t0fAt8Na00kp1bbjRHhtY2edZYsq-ilcHrc0eoVyBlFXs27To3G0sJIFBMgZIPpvhj7gzLcX4zvWMgqqXOANEcKZ7ECHe6k90rtvWoV_3Y4/s1600/IMAG2333.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKr0HjjRsoQQBK7ycKTY7AHRdimZphnO5w5t0fAt8Na00kp1bbjRHhtY2edZYsq-ilcHrc0eoVyBlFXs27To3G0sJIFBMgZIPpvhj7gzLcX4zvWMgqqXOANEcKZ7ECHe6k90rtvWoV_3Y4/s320/IMAG2333.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A dla nas nasze szczęście i oczko w głowie. A dla mamusi, czyli mnie - synuś kochany. Synuś wyniuniany z serduszka urodzony. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Mogłabym tak jeszcze długo długo opisywać syncia, ale nie będę was wkurzać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Może jeszcze tylko napiszę - nie bójcie się urodzić z serca. Ono jest szczególnie czułym barometrem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A teraz o Oliwierze...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dziś pani wychowawczyni pochwaliła go, że najładniej prowadzi zeszyty w klasie. I to nie wszystko: ma talent do rękodzieła i malowania (o tym już kiedyś pisałam), no i co najważniejsze: ma dobre serce i pani była wzruszona, jak ładnie wypowiadał się na nasz temat, czyli rodziny. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wiem, że to może jest pryszcz, w porównaniu z innymi dziećmi, ale w sytuacji Oliwiera to jest ogromny sukces. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na ten sukces pracujemy my rodzice, ale również grono nauczycieli ze szkoły specjalnej, do której od zeszłego roku uczęszcza. Jestem tak pozytywnie zaskoczona zmianą, że nie macie pojęcia. To już 4 klasa. Był czas, że sfrustrowany miewał okropne napady złości, nie chciał chodzić do poprzedniej szkoły masowej, choć tam uczęszczał do klasy integracyjnej. Pierwsza i druga klasa jakoś minęła. Ale byłam co rusz na dywaniku, miałam mnóstwo telefonów odnośnie nieodpowiedniego zachowania Olisia. <span style="text-align: justify;">A dziecko coraz bardziej odczuwało to napięcie szkolne. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;">Kryzys nastąpił po drugiej klasie. Nałożyło się też przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej, choć siostra uczyła go indywidualnie i dostosowała jego możliwości pamięciowe do treści. Byłam bardzo zadowolona z takiego podejścia. Bardziej tłumaczyła, opowiadała, posługiwała się obrazem niż wymagała nauczenia się na pamięć. Bo tego by nie opanował. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;">W trzeciej miał już nauczanie indywidualne na terenie szkoły (chyba 12 godzin tygodniowo, teraz dokładnie nie pamiętam) i większość czasu spędzał w domu. Ale nie na zabawie po lekcjach, ale po 4 czasem po 5 godzin ślęczeliśmy nad lekcjami. Młody nic nie kumał, wkurzał się przez to. A my z mężem dla świętego spokoju, żeby nas nie wzywano co chwilę, że dziecko nie ma odrobionych lekcji - odrabialiśmy je za Oliwiera. Błędne koło. Młody chodził sfrustrowany, nie miał czasu na zabawę na powietrzu, bo ciągle robił lekcje... </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Masakra jakaś. Pojechaliśmy w 2017 na warsztaty terapeutyczne z Gosią Klecką i po konsultacji ze specjalistami doszliśmy do wniosku, że czas przerwać tę farsę, bo wykończy to dziecko i nas. No i faktycznie. Po zmianie szkoły nastąpił cudowny czas pozytywnych zmian. Wyciszyły się emocje (pewnie też trochę farmakologia pomogła - bierze Concertę), poza tym w klasie jest niewiele dzieci, program dostosowany do możliwości intelektualnych i pani Dorota, która jest dla mnie wzorem pedagoga. Stanowcza, ale pełna empatii i zrozumienia. Konsekwentna, ale dająca poczucie bezpieczeństwa. Młody jest także pod wrażeniem pani od polskiego. Nie uwierzycie, siada sam i odrabia lekcje! To się nie zdarzyło przez poprzednie 3 lata, więc jest się z czego cieszyć. No i skończyły się napady złości i agresji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ale żeby nie było za różowo, to wczoraj poszturchał się z koleżanką a potem ze złości pokopał kwiatki bratki! Dziś musiał w ramach zadośćuczynienia przynieść nowe do rabatki. Oczywiście zakupił je że swojego kieszonkowego. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcCh4Qr93buBrB3hO3CzxopVoupSRGfiXV2xZoHfz17dbZHMkHz_tQ3Ba4wQHcZ0Q1bwGUNziPo9CE2YDmDez0PPpLIPQBwJQl_bmd6o5jPqnT68CH9PYGhrc6QYHBcREIWELWIvdRgCbt/s1600/IMAG1928.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcCh4Qr93buBrB3hO3CzxopVoupSRGfiXV2xZoHfz17dbZHMkHz_tQ3Ba4wQHcZ0Q1bwGUNziPo9CE2YDmDez0PPpLIPQBwJQl_bmd6o5jPqnT68CH9PYGhrc6QYHBcREIWELWIvdRgCbt/s320/IMAG1928.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I na koniec hit! Prawie w każdy piątek po lekcjach mowi: <b>mamo nie wiem czy wytrzymam aż 2 dni bez szkoły! Będę tęsknił w sobotę i w niedzielę i będzie mi smutno.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><span style="color: red;">Szok!</span> </b></div>
fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-12788110249641382782015-03-12T13:37:00.000+01:002015-03-12T13:37:11.021+01:00Nie ma to jak ruch na świeżym powietrzu!<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw06Xn5PwlWgYojwsRL9i0ejgoX0YK0x9W2LqTzIKac9AlAmcQcLFtIt9-GG_K8KBKHQYoO5q5p-xoS-MPUm_N6mpga2bLdXUqybu6oZ1GFmYxJ6J8xQzaVxj2hdaOxjWT-KhF5J3-E7CP/s1600/DSC03347.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw06Xn5PwlWgYojwsRL9i0ejgoX0YK0x9W2LqTzIKac9AlAmcQcLFtIt9-GG_K8KBKHQYoO5q5p-xoS-MPUm_N6mpga2bLdXUqybu6oZ1GFmYxJ6J8xQzaVxj2hdaOxjWT-KhF5J3-E7CP/s1600/DSC03347.JPG" height="212" width="320" /></a>Ferie minęły nam spokojnie. Urlopowałam z doskoku. Ale weekendy były nasze. Więc nie traciliśmy czasu na duperele, ale czynnie wypoczywaliśmy. Mimo, iż śniegu u nas właściwie wcale nie było, ale temperatura trochę spadła i na naszych lokalnych góreczkach sztuczny śnieg jako tako się trzymał. Polecam dla maluchów trasy w Trzepowie oraz w Fojutowie (tu góreczka jest malutka, dorośli nie poszaleją, ale dzieciakom się podobało).</div>
<br />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-28408890800201143692014-12-11T14:47:00.001+01:002014-12-11T20:04:10.629+01:00Uwolnij swoje źródła i i zazdrośni Filistyni... Maria Vadia<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpz4XZAHOz5Y_YflWLPXrYPZ2LXnyHh1WLb2GuFt5HzksjbvPQSG1Hm_4m4COVtaxJncpRMpMqXr4K9U20BZHy4SbdX8PeDxenfHV76QuTQMqzpoB8MkI7246z6Wba6LKekv7uYrpxp_Ld/s1600/MV.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpz4XZAHOz5Y_YflWLPXrYPZ2LXnyHh1WLb2GuFt5HzksjbvPQSG1Hm_4m4COVtaxJncpRMpMqXr4K9U20BZHy4SbdX8PeDxenfHV76QuTQMqzpoB8MkI7246z6Wba6LKekv7uYrpxp_Ld/s1600/MV.jpg" height="320" width="225" /></a>Ostatnio
trafiłam na niesamowitą książkę Marii Vadii pt. <b>„</b><b>Uwolnij
swoje źródła”</b>, polecaną przez posługujących księży
egzorcystów w Licheniu podczas rekolekcji Słowo Stało się Ciałem
z ks. Bashoborą (lipiec 2014).<br />
Autorka
mówi o tym, że nic tak bardzo nie przybliża nas do Bożego Tronu,
jak <b>oddawanie Bogu chwały, czyli uwielbianie Go w każdym momencie
naszego życia.</b> Maria mówi, że w naszym wnętrzu istnieje wiele
zdrojów Ducha, które musimy uwolnić po to, by kroczyć tak, jak
kroczył Jezus i pozwolić, by „strumienie wody żywej” popłynęły
z naszego wnętrza. Tej książki się nie czyta, ją się po prostu
„pochłania”!<br />
Moją
uwagę przyciągnął rozdział o tym, co zapycha nasze źródła.
Kanwa na podstawie świetnego tekstu Marii Vadii z rozdziału pt.<b>
Uważaj na Filistynów</b>. A w nim rozważanie o zazdrosnych
Filistynach, potomkach Chama, odpowiednikach demonicznych
nieprzyjaciół, z jakimi się często spotykamy w życiu, którzy
hamowali rozwój Izaaka, zazdrościli mu powodzenia i Bożego
błogosławieństwa.<br />
Nie chcieli, aby wszedł w posiadanie obiecanego
dziedzictwa. Zakopywali studnie Izaaka, chcąc go pozbawić
życiodajnej wody. Jak
wiadomo nieprzyjaciel zawsze będzie próbował kraść, zapychać,
blokować i niszczyć nasze źródła. Każdy z nas ma takich wrogów
duchowych, którzy nieustannie toczą z nami walkę o to, abyśmy nie
posuwali się do przodu i nie rozwijali się według Bożego zamysłu.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUYFJiLKlJJSUsVK3C4QPjtcuwoFEm5hrAUEiurz9VQ8_kI8ZZa5r2Ybv0nQpfkRXu8FxaqDVRmaZ-D5zN8o0d8wrxFINQZLe4D3LinTDJgZnwFnSMW04VMa24Vs32tUhCWnkF1gtQZ9gJ/s1600/studnia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUYFJiLKlJJSUsVK3C4QPjtcuwoFEm5hrAUEiurz9VQ8_kI8ZZa5r2Ybv0nQpfkRXu8FxaqDVRmaZ-D5zN8o0d8wrxFINQZLe4D3LinTDJgZnwFnSMW04VMa24Vs32tUhCWnkF1gtQZ9gJ/s1600/studnia.jpg" height="320" width="279" /></a>Kiedy zostaniemy odcięci od życiodajnych źródeł, to zaczynamy
umierać z pragnienia. We wspólnotach częstym wrogiem jest zazdrość
np. o dary. Diabeł posługuje się innymi, aby ciebie odciąć od
życiodajnej studni. Zazdrość zatyka nasze studnie. Jeśli złemu
nie uda się zmusić ciebie do zazdrości, będzie się starał
nakłonić innych, by tobie zazdrościli. Ważna
jest twoja reakcja. Jak Ty zareagujesz na Filistynów? Tu możemy
się wiele nauczyć od Izaaka. Jego postawa daje do myślenia - <i>Izaak
oddalił się więc stamtąd i rozbiwszy namioty w dolinie Geraru,
tam osiadł.
(Rdz. 26, 17)</i> Mimo oddalenia nadal oczyszczał studnie, które
niegdyś za życia wykopał jego ojciec Abraham. Jak
twierdzi Maria Vadia często osoba namaszczona jest otoczona
Filistynami, ponieważ nieprzyjaciel jest w stanie "wywęszyć" jej
namaszczenie. A wtedy będzie się starał wytworzyć konflikt i
powstrzymać ją przed kroczeniem w Duchu Świętym, lub poprowadzić
okrężną drogą. Musimy się upewnić, czy nie ma w nas haków, za
które nieprzyjaciel może się do nas przyczepić! Powinniśmy też
podjąć decyzję, że nie będziemy reagować według tego co
podpowie nam ciało, lecz posłuchamy Ducha Świętego.
Izaak odsunął się od nich, nie miał zamiaru się z nimi kłócić,
poszedł w inne miejsce, ale nadal odkopywał swoje studnie. Był
pewny, że Bóg jest z nim, gdyż to mu wcześniej powiedział:
<i>Zamieszkaj
w tym kraju, a ja będę z tobą, będę ci błogosławił.
(Rdz. 26, 3)</i> Słowa Boga dotyczyły krainy Geraru. Jednak pomimo, iż
odszedł w dolinę, daleko od pastwisk Abimeleka, nie zaznał
spokoju, zakopywano mu studnie i kłócono się o nie, co miało
znaczenie w nazwach, które Izaak nadawał studniom ( Kłótnia,
Wrogość).
Izaak się nie załamał wobec przeciwności, nie poddał się,
kroczył wytrwale do przodu. Wykopywał kolejne studnie. Nie reagował
wg ciała. On się po prostu odsuwał od krainy Króla Abimeleka
coraz dalej, ale krainy Geraru nie porzucił. Szukał swojego
miejsca. <br />
<b>Kłótnia
i niezdrowe relacje przy studni</b>, to nic innego, jak nasze życie rodzinne,
wspólnotowe. Czy i u nas nie ma zazdrości?<br />
Albo, czy nie zakradł
się drugi wróg: <b>Esek-Kłótnia</b>. Pasterze filistyńscy kłócili się
przy świeżo wykopanej studni: to dla nas woda! Idź stąd! Sam Król
Abimelek oznajmił Izaakowi, kiedy ten jeszcze mieszkał blisko
niego: <i>«Odejdź
od nas, bo jesteś zamożniejszy od nas!» ( Rdz. 26,16 ).</i>
Jak bardzo boli, kiedy ktoś ma więcej od ciebie
(wtedy sami zazdrościmy), albo kiedy ty masz więcej od niego (wtedy
tobie zazdroszczą). Człowiek potrafi wówczas działać bardzo
twórczo, sukcesywnie i pod pozorem dobra, pozbawia, zawłaszcza, nie
pozwala służyć w pełni, eliminuje potencjalne zagrożenie w
postaci kogoś, kto go „kole w oczy”.<br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;">Bardzo trafnie wypowiedział
się o tym <b>św. Paweł</b> pisząc do Kościoła w Koryncie: <i>Ciągle
przecież jeszcze jesteście cieleśni.
Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie
jesteście cieleśni i
nie postępujecie tylko po ludzku?
(1Kor.3)</i> </span></span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTnPHXYKi_w5fQMnjyn2RkgHSde7savr7cDY3jt_iveEgHUJphpujVC6HKWmmG4qxkVuhZZ9UUlwJf3ofE-oJlZyfpdi3K_x4zB6X4liNxtNROun9yczm9DG0SKIEV7YIlNUBZNmqTJcYx/s1600/tekst.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTnPHXYKi_w5fQMnjyn2RkgHSde7savr7cDY3jt_iveEgHUJphpujVC6HKWmmG4qxkVuhZZ9UUlwJf3ofE-oJlZyfpdi3K_x4zB6X4liNxtNROun9yczm9DG0SKIEV7YIlNUBZNmqTJcYx/s1600/tekst.jpg" height="240" width="320" /></a><span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;">Wrogiem
w naszych wspólnotach i w naszym życiu może być jeszcze
<b>Sitna-Wrogość.</b> <b>Jeśli wrogość, gniew i nieprzebaczenie pojawia
się w twoim życiu, to skutecznie blokują one twoje źródła. Nie
jesteś w stanie dostrzec Bożej łaski i przyjąć obdarowania,
jakie On ci daje.</b> </span></span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;">Jak reagujesz? Postępujesz z ciała, czy z Ducha?
Jezus dał nam wskazówkę o nieprzyjacielu: <b><i>Nie
ma on jednak nic swego we Mnie.
(J. 14,30)</i> </b>Pan </span></span><span style="color: #222222;">pobłogosławił
Izaakowi, za jego wytrwałość i cierpliwość. Kiedy wykopał
kolejną studnię nie było już o nią sporów. I miał odpowiednią
przestrzeń i wolność do życia i działania. Izaak dokonał tego
nie przez kłótnie i wrogość do nieprzyjaciół, ale poprzez swoją
łagodność i wytrwałe posuwanie się do przodu. </span><b style="color: #222222;">Każdy
z nas ma takie studnie i zazdrosnych Filistynów wokół siebie.</b><span style="color: #222222;">
Będąc przy Jezusie uczmy się reagować na nich w Boży sposób.
Reakcja na zazdrość, kłótnie, gniew, wrogość i nieprzyjaźń to
swoistego rodzaju próby, przez które musimy przejść, aby nie
utknąć w dole zagłady. Jak bardzo trzeba prosić Boga, aby nasze
reakcje nie były grzeszne. Pan patrzy na serce i widzi nasze
cierpienie i odrzucenie. Nasz ból i zranienie. Złożenie tego
wszystkiego pod krzyżem Jezusa, przyjęcie Jego łaski powoduje, że
pokonujemy zło wewnątrz siebie i na zewnątrz poprzez przebaczenie
nieprzyjaciołom.
</span><i style="color: #222222;"><b>Błogosławcie. Nikomu
złem za złe nie odpłacajcie.</b> Starajcie się dobrze czynić wobec
wszystkich ludzi! Jeżeli
to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze
wszystkimi ludźmi! Umiłowani,
nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to
pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja
wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój
cierpi głód - nakarm go.
Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące
zgromadzisz na jego głowę. Nie daj się zwyciężyć złu, ale
zło dobrem zwyciężaj!
(Rz. 12, 14; 17-21)</i><span style="color: #222222;"> </span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;">Nasze
źródła nigdy nie będą czyste, dopóki nie oczyścimy ich z
zazdrości, sporów, gniewu i wrogości. Inaczej wypływające z nas
strumienie będą splugawione i zanieczyszczone. Nie będą
funkcjonować właściwie, o ile „nieprzyjaciele” będą mieli do
nich dostęp. Celem taktyki i knowań nieprzyjaciela jest zastawianie
na nas pułapki i uniemożliwienie nam życia w Duchu (por. 2 Kor.
2,11) oraz szerzenia Królestwa Bożego na ziemi. </span></span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><b>Jeśli
Jezus jest najważniejszą osobą w twoim życiu, będziesz robił
to, co On ci powie.</b></span></span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><b><br /></b></span></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzVJiqVtwZVrhYc9nsSxeDcwGhrHTCFRAiue1QH7gk2YTxJQ8Nar8hBM_xQm0pNxZe7UpGDAD4ywnK9xPAdGuWLnl0o1FaasEk8ahRx5bosxYqSf4zG7IlhyLx1b3hfc2ptOd6cvj2nT2L/s1600/brama.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzVJiqVtwZVrhYc9nsSxeDcwGhrHTCFRAiue1QH7gk2YTxJQ8Nar8hBM_xQm0pNxZe7UpGDAD4ywnK9xPAdGuWLnl0o1FaasEk8ahRx5bosxYqSf4zG7IlhyLx1b3hfc2ptOd6cvj2nT2L/s1600/brama.jpg" height="240" width="320" /></a><span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;">Maria
Vadia spostrzega, że kiedy pielęgnujemy gniew i pozwalamy mu w nas
trwać, dajemy nieprzyjacielowi prawo, by nas dręczył, niepokoił,
niszczył nasze życie. Gniew staje się otwartymi drzwiami, przez
które nieprzyjaciel wchodzi i panuje w naszym „domu”. Jeśli
gniew zapanuje nad nami, trudno nam będzie postępować w życiu
duchowym, a ponadto będziemy zatruwać życie ludzi wokół nas.
<b>Kiedy czujesz w sercu gniew zapytaj sam siebie: Jaki jest „korzeń”
mojego gniewu? </b></span></span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><b><i><br /></i></b></span></span>
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><b><i>Dlatego
odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego,
bo jesteście nawzajem dla siebie członkami. Gniewajcie się,
a niegrzeszcie: niech nad waszym
gniewem nie zachodzi słońce! Ani nie dawajcie miejsca diabłu!
(Ef. 4, 26-27)</i></b></span></span><br />
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><i><br /></i></span></span>
<span style="color: #222222;"><span style="font-size: small;"><i>tekst napisano na podstawie książki Marii Vadii: Uwolnij swoje źródła.</i></span></span>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-83313523740838310252014-02-04T13:11:00.001+01:002014-02-04T13:11:44.870+01:00Ferie były białe, mroźne, radosne i rodzinne!Przez całe ferie byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym w Krynicy Zdroju. Oliwier nauczył si jeździc na nartach, zjechał nawet ze mną z Jaworzyny Krynickiej! Pan instruktor Łukasz podbił serce Oliwiera. Młody ledwo otwierał oczy, już chciał pędzić na stok na zajęcia z p. Łukaszem...<br />
Muszę przyznać, że faktycznie p. Łukasz nauczył go jeździć rewelacyjnie! Powiedział, że Młody ma potencjał: szybko złapał narciarski dryg, ponadto nie boi się wyzwań (tu ja lekko się wzdrygnęłam), miał wielką radość z jazdy :) i przede wszystkim bardzo chciał jeździć, jakby się z nartami urodził. Po drugiej lekcji już sam wjeżdżał na orczyku! Taki narciarz, jakby się w górach z nartami urodził, hehe<br />
<br />
<br />
<table style="width: 194px;"><tbody>
<tr><td align="center" style="background: url(https://www.gstatic.com/pwa/s/v/lighthousefe_156.01/transparent_album_background.gif) no-repeat left; height: 194px;"><a href="https://picasaweb.google.com/112420862370869093761/KrynicaZdroj2014?authuser=0&feat=embedwebsite"><img height="160" src="https://lh5.googleusercontent.com/-kX-USKCu2cQ/UvDXN1f6S0E/AAAAAAAAG0A/kQ_5tDoXo-w/s160-c/KrynicaZdroj2014.jpg" style="margin: 1px 0 0 4px;" width="160" /></a></td></tr>
<tr><td style="font-family: arial,sans-serif; font-size: 11px; text-align: center;"><a href="https://picasaweb.google.com/112420862370869093761/KrynicaZdroj2014?authuser=0&feat=embedwebsite" style="color: #4d4d4d; font-weight: bold; text-decoration: none;">Krynica Zdrój 2014</a></td></tr>
</tbody></table>
fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-2294531247739340732013-11-19T12:54:00.000+01:002013-11-19T12:54:18.430+01:00Mały, a jaki zaradny :)<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8Umzlc281m_b38RhAug9UOHbGV8uq3qZoTl2phEX5e94j1779LbJgBBE2-REQsfXIfP72vDtqpxKXRuidDHSPIAk9VLk5PSfV5sVMH4bMN5CgOHttYuODWW4gp1zWu7gkcvQc0XDtggNU/s1600/IMAG1218.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8Umzlc281m_b38RhAug9UOHbGV8uq3qZoTl2phEX5e94j1779LbJgBBE2-REQsfXIfP72vDtqpxKXRuidDHSPIAk9VLk5PSfV5sVMH4bMN5CgOHttYuODWW4gp1zWu7gkcvQc0XDtggNU/s320/IMAG1218.jpg" width="237" /></a>Byliśmy w sobotę na weselu. Super weselicho, stoły uginały się od pysznego jedzonka, orkiestra przygrywała, pary wirowały. Młody zapoznał koleżankę, którą przez całe wesele zamęczał, tzn. gonił ją, wszędzie za nią chodził, zaczepiał... Nie bez wzajemności zresztą. Bawił się przednio, i już czeka na następne :) <br />
całkiem udana para, hihi<br />
<br />
Oliwier i Julkafasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-45487138504771845182013-11-04T08:14:00.001+01:002013-11-04T10:12:26.690+01:00Nominacja bloga do ”Liebster Blog Awards”Witam. Mam zaszczyt wręczyć Ci nominację ”Liebster Blog Awards”, za trud włożony w prowadzenie bloga.
Musisz odp na 11 pytań. Więcej informacji jak i pytania znajdziesz
Tu: <a href="http://fasolki.uchwycone-chwile.pl/2013/11/page/2">http://fasolki.uchwycone-chwile.pl/2013/11/page/2</a>/
Pozdrawiam i zapraszam do czytania
JednaZwielu<br />
<br />
Miło, że blog jest czytany i doceniany ;) To pierwsza nominacja.<br />
<b><br /></b>
<span style="font-size: small;"><b><span style="color: #993366;"><span style="font-family: book antiqua,palatino;">Co to takiego Liebster Blog Award?</span></span></b><br />
<span style="color: #993366; font-family: book antiqua,palatino;">
<span style="color: black;">„Wyróżnienie Liebster Blog Award otrzymywane jest od innego blogera w
ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Osoba z wyróżnionego bloga
odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła.
Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i
zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się
wyróżnienie.”</span></span></span><br />
<br />
<b> Moje pytania do Ciebie:</b><span style="font-size: small;"> </span><br />
<ol>
<li><span style="font-size: small;"> </span><span style="color: #0b5394;"><span style="font-size: small;">Wypad z znajomymi czy odpoczynek na kanapie?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Kto Cię wspiera w twoich decyzjach?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;"> </span></span><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Twoje hobby?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;"> </span></span><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Inspiracje czerpiesz z ?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;"> </span></span><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Czy często się uśmiechasz?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;"> </span></span><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Jak zabijasz nudę?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;"> Skąd bierzesz siłę do działania?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;"> Dlaczego piszesz bloga?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Co wolisz: samotność, czy gwar ludzki?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Przyjaciel, czy kasa?</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="color: #003366;">Jakie są Twoje dobre strony?</span></span></li>
</ol>
<span style="font-size: small;"> </span><br />
<br />
<br />
<b>A TERAZ MOJE odpowiedzi:</b><br />
<ol start="1" type="1">
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Kino czy telewizor ? <i>TV od dobrych kilku lat dla mnie nie istnieje, kino-rzadko, ale zdecydowanie bardziej mi odpowiada.</i> </span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Góry czy morze ? <i>Kocham góry, ale nad morze mam bliżej...</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Dom czy hotel ? <i>eee, no dom</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Fałsz czy obłuda a może szczerość ? <i>Albo mnie nienawidzą, albo kochają. Mówię, bez owijania w bawełnę.</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Dziecko czy pies ? <i>Na psy jestem uczulona ;) </i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Jedzenie czy gotowanie ? <i>Jedzenie. </i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Śniadanie czy kolacja ? <i>Śniadanie, kolacja czasem ucieka do następnego wieczoru.</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Dres czy strój wizytowy ?<i> Pośrednio. Sportowy, wygodny strój, ale nie dres.</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Poranek słoneczny czy deszczowy ? <i>Słońce! Zawsze i wszędzie, w każdej ilości.</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Pieniądze czy przyjaźń ? <i>O dobrego przyjaciela wśród ludzi bardzo trudno, o prawdziwego jeszcze trudniej. Brak pieniędzy mi nie przeszkadza, brak przyjaciela zabija.</i></span></li>
<li class="MsoNormal"><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Rower czy samochód ? <i>Jestem typem chodzącym na własnych nogach, ale wolę autko, jak już mam wybór. <br /> </i> </span></li>
</ol>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: arial,helvetica,sans-serif;">a oto moje nominacje:</span></span><br />
<a href="http://pomocdlanikodema.blogspot.com/">http://pomocdlanikodema.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://modlitwa-o-jutro.blogspot.com/">http://modlitwa-o-jutro.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://xtomek.blogspot.com/">http://xtomek.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://ecapelan.blogspot.com/">http://ecapelan.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://pora-roku.blogspot.com/">http://pora-roku.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://hehodos.blogspot.com/">http://hehodos.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://wwwbloggerfas.blogspot.com/">http://wwwbloggerfas.blogspot.com/</a><br />
<a href="http://kolacz.blog.deon.pl/">http://kolacz.blog.deon.pl/</a><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><a href="http://nulka.blox.pl/html">http://nulka.blox.pl/html</a> </span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><a href="http://aniakonieczna.blogspot.com/" target="_blank">http://aniakonieczna.blogspot.com/ </a></span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><a href="http://zebyniezwariowac.blogspot.com/">http://zebyniezwariowac.blogspot.com/</a></span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-9855915736854518052013-10-15T20:32:00.000+02:002014-04-17T07:56:30.428+02:00Przyszło pismo z KuratoriumPrawda i sprawiedliwość zwyciężyła! Otrzymałam pismo z Kuratorium Oświaty w Gdańsku, które jednoznacznie stwierdza, iż moje dziecko miało prawo chodzić do poprzedniego przedszkola, poza tym zostało z niego usunięte niezgodnie z art.39 ust.2 ustawy z dnia 7 września 1991 o systemie oświaty i z art. 13a ust. 2 ustawy z dnia 27 stycznia 2012 zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o systemie oświaty i de facto jest nadal wychowankiem tego przedszkola.<br />
Jasno wynika stąd wniosek, że przedszkole dało ciała. W dodatku nikt mnie nie przeprosił do teraz za zaistniałą sytuację za upokorzenie i niepewność. Słowo przepraszam uwięzło i jest za trudne. Teraz nastała cisza. Jakby w ogóle sprawy nie było. <br />
Wiem jedno, miałam rację, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w żadnej placówce.<br />
<br />
Może zmieni się podejście kadry do rodziców i do uczniów po tej sprawie. Liczę na to. Taki zresztą był cel napisania skargi. Szacunek do rodzica i odrobina wczucia się w sytuację, ludzkie podejście i szczypta empatii-zabrakło tych kilku składników. Pozostał niesmak. Nie takie rzeczy już przeżywałam, pewnie jeszcze niejedną przykrą sytuację przyjdzie mi znieść, więc "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni"!<br />
***** <br />
<b>Dnia 22 marca 2014 pojednałam się z Paniami Dyrektorkami Placówki, Panie same podeszły i mnie przeprosiły, to był jeden z piękniejszych dni w moim życiu. </b>:)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-35532908377161253092013-09-28T23:34:00.002+02:002013-09-28T23:34:17.451+02:00dopadły nas choróbskaOd 2 tygodni zaczynając od Julki, chorujemy sobie. Julia na zapalenie ucha-tydzień, Miły na zapalenie oskrzeli, żeby było sprawiedliwie i zachowana była ciągłość - kolejny tydzień, a od czwartku Oliwier na anginę.<br />
Tak więc nie narzekam na brak wrażeń w domu, jak i poza nim. A mam dostarczanych różnej maści emocji całą gamę. . Mówią, że kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę, a ja niestety jestem nieprzystosowana do tych realiów. Ale póki co, jeszcze żyję. Więc cieszę się z każdego poranka i z każdego wieczoru, że ciągle idę przed siebie z celem przed oczami, który daje mi siłę, żeby się nie zatrzymywać na pierdołach.<br />
<br />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-639264914576291942013-09-21T14:26:00.002+02:002013-09-23T21:56:27.897+02:00Robimy rysunek na konkurs! Bohater bajki XXI w.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibUszHkw9hFm_JpcMcr8e_RR6MWMyuj4CkA4LAQ26RzpUmv5bRsAS_UNbcl5gl8HKMMPqNSpWqHtq-kNE3CfNTLCsjuIOESOfnMpMuAwwisBKMZVFVrS-dVvI_mjXEWUQsOSAFJUN73QY3/s1600/IMAG1056.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibUszHkw9hFm_JpcMcr8e_RR6MWMyuj4CkA4LAQ26RzpUmv5bRsAS_UNbcl5gl8HKMMPqNSpWqHtq-kNE3CfNTLCsjuIOESOfnMpMuAwwisBKMZVFVrS-dVvI_mjXEWUQsOSAFJUN73QY3/s320/IMAG1056.jpg" width="181" /></a>Jest obszar, w którym Oliwier jest dobry. Narysował obrazek na konkurs. Pani wytypowała go, gdyż młody uwielbia rysować. Głowę pomogła mu naszkicować Julia. Resztę narysował sam.<br />
<br />
Skupiając się na tym, co w dziecku jest dobre, wydobywamy z niego to, co wcześniej było tłumione i zagłuszane przez zaszufladkowanie i dawanie dziecku negatywnych wzmocnień. Oliwier odzyskuje wiarę w siebie i w swoje możliwości.<br />
Po raz kolejny jestem zaskoczona odkryciem, jak mogłam nie dostrzegać tylu negatywnych sygnałów. Musiałam być bardzo zaślepiona.<br />
Odkryłam to bardzo późno.<br />
Teraz zaczynamy nowy rozdział i zamykamy kolejną przestrzeń, kolejne doświadczenie, które hartuje i uczy, by nie pokładać nadziei w człowieku. Oliwier dostał kolejną szansę od życia i mam zamiar ją wykorzystać.<br />
Każdy w swoim sumieniu zda kiedyś relację z dobra, które uczynił, ze zła, które wyrządził i z dobra, które mógł uczynić ale wolał skłamać dla swojej korzyści pod przykrywką dobra.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs_-V7I_bpyGpvD90Vq-fTP3YqJLaBmdQ2mUbxqVpptuhi71F2Pg9KyvmGAbhoHaPKlBfb-U2Tbgk0fMO1Jlmb1jcKjaY8XodSUSebTKOIhzPvJfVvMi4NJq_L0kTaW9I-BDSm17qtAmXG/s1600/IMAG1061.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs_-V7I_bpyGpvD90Vq-fTP3YqJLaBmdQ2mUbxqVpptuhi71F2Pg9KyvmGAbhoHaPKlBfb-U2Tbgk0fMO1Jlmb1jcKjaY8XodSUSebTKOIhzPvJfVvMi4NJq_L0kTaW9I-BDSm17qtAmXG/s320/IMAG1061.jpg" width="237" /></a><br />
<i>Ten rysunek wykonała moja Julia ołówkiem. Wydaje mi się ciekawy. Moja córcia jest obdarzona wieloma talentami. Nie zakopuje ich.</i><br />
<i>Można na niego patrzeć w pionie, ale i w poziomie, skręcając go ku prawej stronie.</i>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-14924938575227394112013-09-18T18:48:00.003+02:002013-09-18T18:48:53.962+02:00niespodziankaDziś był ten dzień, w którym chciało mi się płakać ze szczęścia. Pani z Przedszkola zawołała mnie i pochwaliła Oliwiera za sukcesy w liczeniu i rysowaniu.<br />
Wiecie co, normalnie zrobiło mi się dziwnie. Po raz pierwszy usłyszałam coś miłego o moim dziecku! To było tak nieoczekiwane i niespodziewane, że do teraz trzyma mnie radość. fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-52414162250190071902013-09-17T23:52:00.001+02:002013-09-22T19:43:24.602+02:00Przebierańcy<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6cmmh4yN2w1JmXWnomoFiKG8pLTvvIb-wlS5hxvDDkYd28vWKoT5GvhYjwtrraKrjgKg5I2W3qIE2qizSepF69sjoJajGTUfdXKmdZGe_FlOUxgoCMl0fyySygFy7drtuo5fZWXooU2EM/s1600/IMAG1039_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6cmmh4yN2w1JmXWnomoFiKG8pLTvvIb-wlS5hxvDDkYd28vWKoT5GvhYjwtrraKrjgKg5I2W3qIE2qizSepF69sjoJajGTUfdXKmdZGe_FlOUxgoCMl0fyySygFy7drtuo5fZWXooU2EM/s320/IMAG1039_1.jpg" title="Rasta Oliś" width="181" /></a>Wczoraj bawiliśmy się w przebierańców. Oliwier był Rasta. Nawet mu dredy pasują do twarzy. Generalnie wszystkie moje dzieci lubiły się przebierać. Julka z koleżankami ciągle się bawiła w Piratów z Karaibów... Miłosz w Zorro, a Jasiu z Oliwierem w Spidermana. Do teraz jeszcze lubią sobie założyć maskę i udają, że są człowiekiem-pająkiem.<br />
<div>
Dzieciaki mają w sobie taki pęd do bycia kimś innym. Do bycia bohaterem. Szybko wchodzą w rolę. </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Tjnnm6HCyaYaKirfZoP2e8QE-4-Y8GtqLC2pQVG3yfZQAv9Ot3CutMfhgkzYj-DGwNiIdxujIVPtsKGi4G0G91a1AZk78vLM-Yza64eX-RebIpE1tcYBxdG-XvlvC8ijB_m3W1_zdQcE/s1600/P1080068small.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Tjnnm6HCyaYaKirfZoP2e8QE-4-Y8GtqLC2pQVG3yfZQAv9Ot3CutMfhgkzYj-DGwNiIdxujIVPtsKGi4G0G91a1AZk78vLM-Yza64eX-RebIpE1tcYBxdG-XvlvC8ijB_m3W1_zdQcE/s320/P1080068small.JPG" width="211" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg7U9Ah8RrBAKnJrR7BgJuUB_a4MrMPtmIaHquEDVTAgHGuqVoVDzPpYApoXsYrYgYQ6LRIBW2_-Gf-BdP1p8IwGVPXUw4RSp4RQjYanttu_Zrl2YgGSL2VTt_PT8gOJ7HGAUhdOoXVUbK/s1600/P1090207small.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg7U9Ah8RrBAKnJrR7BgJuUB_a4MrMPtmIaHquEDVTAgHGuqVoVDzPpYApoXsYrYgYQ6LRIBW2_-Gf-BdP1p8IwGVPXUw4RSp4RQjYanttu_Zrl2YgGSL2VTt_PT8gOJ7HGAUhdOoXVUbK/s320/P1090207small.JPG" width="115" /></a><br />
Dorośli zresztą też lubią udawać kogoś, kim nie są. Dużo znam takich ludzi, którzy do każdej sytuacji zakładają inną maskę i odpowiedni sposób zachowania. Bardzo trudno współpracuje się z takimi osobami. Ich życie polega na wiecznym udawaniu. Nigdy nie wiesz, czego się po takich spodziewać. Przewidywalni są tylko w jednym: w działaniu na swoją korzyść. Jeśli mają interes w danym działaniu, to będą mili i sympatyczni, aż do "upierdzenia". Kiedy już osiągną to, co sobie założyli, wtedy sytuacja się zmienia diametralnie. Nie mają już interesu, więc następuje zmiana maski przymilnej na maskę obojętności bądź wrogości. Sytuacja taka trwa aż do momentu, kiedy znowu następuje potrzeba działania na swoją korzyść we własnym interesie.<br />
Dzieci są zupełnie inne. One potrafią manipulować dorosłymi, ale nigdy nie są obłudne. Dzieci manipulują z rozbrajającą ufnością, wręcz widać z daleka, że dzieciak coś chce i dlatego np. sprzątnął pokój, zmył naczynia, czy też grzecznie odrabia lekcje.<br />
Z dorosłymi jest znacznie gorzej, bo dorośli są mistrzami w sztuce manipulacji. Mogą zabić duchowo.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT6N6azoY6MNE312hRfLn2KXPoqtHW-behE_TAp2C_44YjVb4Mk5mxaDB7JREmBydAvGfnjGnLJ9vtNDEI3-XKtXIBB2tPfbNGunaWskqjzel3bIqEbJK5EA3un5RPoHeJsk-qkNsI0Jsx/s1600/P1090200small.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT6N6azoY6MNE312hRfLn2KXPoqtHW-behE_TAp2C_44YjVb4Mk5mxaDB7JREmBydAvGfnjGnLJ9vtNDEI3-XKtXIBB2tPfbNGunaWskqjzel3bIqEbJK5EA3un5RPoHeJsk-qkNsI0Jsx/s320/P1090200small.JPG" width="320" /></a>Dlatego trzeba uczyć się mądrego dobierania sobie ludzi w kręgu, który jest najbliżej i nie dać się zmanipulować przez egoizm i rany innych.</div>
<div>
<br /></div>
fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-74484961091432910542013-09-13T23:24:00.000+02:002014-04-12T22:33:11.280+02:00Uff, dzięki Bogu doczekałam kolejnego piątku! <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnVAcNKdHf9QHKx5rf4aZz4qqaj2UHqjfxRd1OleBhsdiKnGuuW10h-r4yokIKJVtYtefNHf4VEMTIOibWDsjTaubgW1dm23qDtK3iAV2W0apDKq1Eihn6r5s4FrIGmmLeWOQucbYfFTeA/s1600/919882_581207001913344_2006281414_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnVAcNKdHf9QHKx5rf4aZz4qqaj2UHqjfxRd1OleBhsdiKnGuuW10h-r4yokIKJVtYtefNHf4VEMTIOibWDsjTaubgW1dm23qDtK3iAV2W0apDKq1Eihn6r5s4FrIGmmLeWOQucbYfFTeA/s320/919882_581207001913344_2006281414_o.jpg" height="320" width="212" /></a>Moje dziecko w końcu jest szczęśliwe i chciane w Placówce. Dopiero od kilku dni chodzi do nowego przedszkola, ale widzę różnicę w zachowaniu po odebraniu go. Jest pogodny i radosny. Przede wszystkim przestał mówić o sobie, że jest głupi. Panie szukają jego mocnych stron, do których należy rysowanie, liczenie, kolory i kształty. Gdzie ja miałam oczy wcześniej? Metoda pozytywnych wzmocnień działa. Pani chwali za osiągnięcia, a młody pracuje na pełnej mocy. Wybrałam mu tylko kilka zajęć dodatkowych: gry sportowe, zajęcia z Shearborn i wspomaganie rozwoju. Zobaczymy, czy dalej będzie logopeda, bo z poprzedniego przedszkola jest ładnie wyprowadzony pod względem wymowy. Nie chcę zbyt wielkiego obciążenia, bo przecież oprócz tego, ma normalne grupowe zajęcia, a w czwartki jeździmy do energetycznej pani Lucynki na wczesne...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl61dSPom-Zw_E0KDBYRHw4GR13mE0yGNzEfBPc9XMGjyqCZCvUcofMJ98keQOXE0rCAx2D2IpmE9Q2qw5LZohgwHw2FTROjlxb-UuV6Izn3fbr_H3fLkmvCjLD1C_tTaFOZiphTTPEXUm/s1600/IMAG0864.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl61dSPom-Zw_E0KDBYRHw4GR13mE0yGNzEfBPc9XMGjyqCZCvUcofMJ98keQOXE0rCAx2D2IpmE9Q2qw5LZohgwHw2FTROjlxb-UuV6Izn3fbr_H3fLkmvCjLD1C_tTaFOZiphTTPEXUm/s320/IMAG0864.jpg" height="181" width="320" /></a></div>
Nikt mi nie wypomina, że jestem wygodną matką, bo posyłam dziecko blisko miejsca zamieszkania, a nie w drugi koniec miasta. Przedszkole jest przyjazne dziecku i rodzicom.<br />
<br />
Więc dobro, jakie z tego incydentu wyszło, to fakt, że Oliwier (w nowym przedszkolu) i Jasiek ( w nowej szkole) mają zapewnione zupełnie inne wsparcie pedagogiczne i czują się akceptowani.fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-75108330192493038722013-09-12T22:44:00.002+02:002013-09-12T22:44:50.273+02:00Tacy jesteśmy...Odważne wyrażenie swojego zdania wśród pewnych kręgów uważane jest za szkalowanie. Dochodzenie swoich praw jest przejawem chamstwa. Osoba, która jawnie się wypowiada staje się niewygodnym odgniotkiem, który chciałoby się usunąć i uciszyć, żeby nie uwierał. <div>
Nie poddaję się łatwo, a tym bardziej jeśli widzę sens swojego działania. </div>
<div>
Może nadszedł czas wietrzenia duchoty? Remanentu. Przyjrzenia się z bliska sprawom omijanym, zamiatanym skrzętnie pod dywan?</div>
<div>
Śliskie sprawy predzej, czy później wyjdą z ukrycia, tak jak wychodzi prawdziwe oblicze ludzi, których znałam z zupełnie innej strony. Wynurza się pod wpływem strachu, emocji i stresu zupełnie nowa twarz, inne serce. Tak niepodobne do lansu, który tworzyli wokół siebie. Tak różne od pięknych mów, jakie głoszą. Tak sprzeczne z powołaniem, jakim ich obdarowano. </div>
<div>
Jasno i wyraźnie strach odbiera rozum i logiczne myślenie. Empatię i szacunek. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div>
Oto człowiek, którego nie da się zamknąć w słowach, kiedy jest z Bogiem.</div>
<div>
Człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boże, człowiek skażony grzechem pierworodnym, człowiek walczący z ciałem i pokusami, człowiek pyszny nie uznajacy niczyjej racji, prócz swojej. Człowiek któremu ciągle brak miłości, człowiek uparcie dążący do obranego celu. Człowiek upadający i powstający z upadku... Człowiek-Boże dziecko, które błądzi po omacku szukając światła. Tacy jesteśmy.</div>
<div>
Uważamy się za Bogów, choć Bóg jest jeden.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-37525711267808918782013-09-09T23:13:00.000+02:002014-04-17T07:55:20.387+02:00No to robię wejście z hukiem!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPSXYu3MhIc8Mdbpr6vwp26m-A_4I68fI20d0LXpUoFGcFCyYYWE3r85oX1En91fzLyWwJPk8MHy2GHzLJMsTjQovA3y4Ro5KlLCH0oIPtPrJJN_WkafsfXbg7Z0IFaGwi6bPQNC_6UgBt/s1600/DSC00890_small.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPSXYu3MhIc8Mdbpr6vwp26m-A_4I68fI20d0LXpUoFGcFCyYYWE3r85oX1En91fzLyWwJPk8MHy2GHzLJMsTjQovA3y4Ro5KlLCH0oIPtPrJJN_WkafsfXbg7Z0IFaGwi6bPQNC_6UgBt/s320/DSC00890_small.JPG" height="212" width="320" /></a></div>
<b>No to robię wejście z hukiem! </b>Po tylu miesiącach ciszy, co nie znaczy, że się nic u nas nie działo. Działo się wiele i to aż za dużo, żeby w kilku zdaniach się zmieścić. Sprawa najważniejsza i najświeższa, to taka, że Oliwier został bez przedszkola!<br />
Niektórzy może zapytają, jak to bez przedszkola? Przecież ma obowiązek jako zerówkowicz uczęszczać na zajęcia. Ano obowiązek obowiązkiem, a realia życiowe są zupełnie inne. Toczę wewnętrzną walkę, co dalej z tym wszystkim. Na razie napisałam w kilka miejsc odwołanie. Może ktoś przeżył podobną historię i zakończyła się dobrze? Tylko, że pisząc dobrze, nie za bardzo nawet wiem, co by to miało oznaczać w tym konkretnym przypadku.<br />
Najbardziej boli to, że ci na których wsparcie liczyłam, pozostawili mnie z tym wszystkim samą. Jestem teraz tą złą, która odważyła się pisnąć o szkole (przecież powinnam sprawę załatwić po cichu), która ma szczytne idee, głosi pobożne hasła, jest pięknie wyremontowana... Ile prawdziwie fundamentalnej katolickiej treści jest w tej szkole? Szkoło, gdzie twój niegdysiejszy blask? <b>Stań in splendore Veritatis!</b><br />
<br />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-71385363675784642442012-08-11T11:09:00.000+02:002013-09-14T23:16:29.340+02:00jazda na rowerze?-pryszcz<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU9k5gouw_S9wd88nKLJNM0B_5XQD74FWLsDMji4Ea1eAgFnrUD5EBKfowSyfE_A7quq_QRfs_2WN5xO71fO3a7gzNhu3aCt195eu0IjuBtjANPEstdkcOu7CinbR5Z8xw8eQKouFmqTNY/s1600/DSC00016_small.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU9k5gouw_S9wd88nKLJNM0B_5XQD74FWLsDMji4Ea1eAgFnrUD5EBKfowSyfE_A7quq_QRfs_2WN5xO71fO3a7gzNhu3aCt195eu0IjuBtjANPEstdkcOu7CinbR5Z8xw8eQKouFmqTNY/s320/DSC00016_small.JPG" width="320" /></a>Dwa dni temu Oliwier nauczył się jeździć na rowerze. Oczywiście na dwóch kółkach! Trwało to trochę, bo podchody do nauki bez dodatkowych kółek robiliśmy już od początku lata. Ciągle nie mógł zakumać, jak złapać równowagę. W końcu nadszedł ten pamiętny dzień sierpniowy, kiedy poszliśmy na plac zabaw. Wzięliśmy oczywiście rower, który Oliwier namiętnie ze sobą zabierał wszędzie (w prowadzeniu za kierownicę był mistrzem). Wpadłam na pomysł, żeby spróbował jechać po miękkiej sztucznej trawie na placu. no i to był strzał w 10!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQpU0L7EdWM_faXMeSeaK7W7oaJN5cOyQ6We5owt_sgEun7k976dpSWI-GipxRjvx_waedPR_6TNRbN8Z_0dmKAealTVxB0IFZM4AzWH-C0_EKUeAiIOOIpMbU8yi8kBd4R-hkPyMh2Xsp/s1600/DSC00040_small.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQpU0L7EdWM_faXMeSeaK7W7oaJN5cOyQ6We5owt_sgEun7k976dpSWI-GipxRjvx_waedPR_6TNRbN8Z_0dmKAealTVxB0IFZM4AzWH-C0_EKUeAiIOOIpMbU8yi8kBd4R-hkPyMh2Xsp/s320/DSC00040_small.JPG" width="212" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNGI1vFiiD-kLPcsBJZS-9QMvyBqIgjljFWadpt2o8kiRMA3HaxtkAcanhtw_hHvWMEJ-9SgXJQv-5GVbWwDp734vNH9Jvrw_YFumqRTZDIUZs9tPZG-ZYqTsUCurkBm4jiFYphoH177rj/s1600/DSC00025_small.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNGI1vFiiD-kLPcsBJZS-9QMvyBqIgjljFWadpt2o8kiRMA3HaxtkAcanhtw_hHvWMEJ-9SgXJQv-5GVbWwDp734vNH9Jvrw_YFumqRTZDIUZs9tPZG-ZYqTsUCurkBm4jiFYphoH177rj/s320/DSC00025_small.JPG" width="320" /></a>Kilka nieudanych prób zaowocowało pięknym kilkumetrowym przejazdem. Wtedy nastąpiła prawdziwa euforia. Zaczął jak szalony próbować i dziś mogę powiedzieć, że już potrafi. Nawet sam rozpoczyna jazdę bez przytrzymywania.<br />
<br />
Mistrzem, na którego patrzy Oliwier jest Jasiu, który skutecznie wspierał wszelkie poczynania młodszego brata. Teraz już razem śmigają po naszym pięknym rynku.<br />
<br />
Wszystkich, którzy zaglądają na bloga i widzą tylko pustki i brak nowych postów przepraszam. Nie mam czasu, żeby pisać. Ciągle coś się dzieje, ciągle gdzieś muszę być, coś zrobić, gdzieś iść, kogoś odwiedzić... Mam tyle fajnych sytuacji do opisania i nie mam kiedy tego zrobić. Buziaki dla Wszystkich od Jasia i Olisia :)<br />
<b>Ps.</b><br />
<b>20 sierpnia jedziemy do Poraja na turnus dla dzieci z zaburzeniami zachowania i FAS-mam nadzieję, że któryś z blogowiczów nas odwiedzających też jedzie i się spotkamy w realu ;) </b><br />
<br />
<b>Fotki z Poraja! </b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Db1hoy90kUCo3xDl8v5IzXrLKPX56P0z_ZphpRu7VTJS_bRh7LTMc47FR45lqt59EHji2o1I8vpPyCp1poKpN9hHo2smaZV4VP_TCOZ8qrp-PP9cmPRME0ltwpo3Lpk_gIpHOVlVpwg8/s1600/IMAG0582.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Db1hoy90kUCo3xDl8v5IzXrLKPX56P0z_ZphpRu7VTJS_bRh7LTMc47FR45lqt59EHji2o1I8vpPyCp1poKpN9hHo2smaZV4VP_TCOZ8qrp-PP9cmPRME0ltwpo3Lpk_gIpHOVlVpwg8/s320/IMAG0582.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyV_yeRLckZVprFrHxdEHzoF29zPeB4e_5ogoqQFf5lBTO3-PzizsnJzfYEIzSQ3sKRJuXwMMAyxCZvxamFnvpf1a3j4sbbaVdut8nFXDmC8gLysdbwjngep2kw2TetncUDSKT4LeNdpkP/s1600/IMAG0583.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyV_yeRLckZVprFrHxdEHzoF29zPeB4e_5ogoqQFf5lBTO3-PzizsnJzfYEIzSQ3sKRJuXwMMAyxCZvxamFnvpf1a3j4sbbaVdut8nFXDmC8gLysdbwjngep2kw2TetncUDSKT4LeNdpkP/s320/IMAG0583.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmeAvWzGUE1wqEMhBKWE7DBzf9jZjmhKho3MH0Fbg1WQbb4mz_9KzKI3N5Cuad7HAvI8pkoBcxuIIMMWrwi2uSWSkXZN2_RQR-ZixU7XcBav4IpWmiKXzbmG1rOmaDMvLmeFtcfbv4BYBB/s1600/IMAG0594.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmeAvWzGUE1wqEMhBKWE7DBzf9jZjmhKho3MH0Fbg1WQbb4mz_9KzKI3N5Cuad7HAvI8pkoBcxuIIMMWrwi2uSWSkXZN2_RQR-ZixU7XcBav4IpWmiKXzbmG1rOmaDMvLmeFtcfbv4BYBB/s320/IMAG0594.jpg" width="191" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9KGXQvd-6o7kXEvkIHRo5ccNICTuAqkgZAso74YktwAk39XDxYJ4C3tC4ioeye6TY4iCS8XvNEdBsHP5tlJdqqBpRK4IoiVLg0x-3y2__PdXs-2qUAZh9W02uCK0TAm9Sev1MfXirkgpX/s1600/IMAG0585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9KGXQvd-6o7kXEvkIHRo5ccNICTuAqkgZAso74YktwAk39XDxYJ4C3tC4ioeye6TY4iCS8XvNEdBsHP5tlJdqqBpRK4IoiVLg0x-3y2__PdXs-2qUAZh9W02uCK0TAm9Sev1MfXirkgpX/s320/IMAG0585.jpg" width="191" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRyz-05y9HwerpMSqxVRW9AVFRj4TpuQxgDxpy0pYMvLJG5mMB5oQ3kNDkC1ZJSZAaF8gySm_nFY_MVT-l3yd5WL7JxyRau_QKfMakXIeKxQH49yEYFRlaV7CBG59GnylQ5_ckqUU53ctN/s1600/IMAG0592.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRyz-05y9HwerpMSqxVRW9AVFRj4TpuQxgDxpy0pYMvLJG5mMB5oQ3kNDkC1ZJSZAaF8gySm_nFY_MVT-l3yd5WL7JxyRau_QKfMakXIeKxQH49yEYFRlaV7CBG59GnylQ5_ckqUU53ctN/s320/IMAG0592.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSBYQbDWNDbgjosjSIu-MNLwKESI-jrwiMuynWMCD8mqTkkz_FSeP50HRTF626ulY2k0nN9h_Kb9uEReXQohgwHwBqd54ZN5dFoXcvO_hB895NK3XTUsZNZZevXMBOtOTdMfUZqJI3ZSwq/s1600/IMAG0584.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSBYQbDWNDbgjosjSIu-MNLwKESI-jrwiMuynWMCD8mqTkkz_FSeP50HRTF626ulY2k0nN9h_Kb9uEReXQohgwHwBqd54ZN5dFoXcvO_hB895NK3XTUsZNZZevXMBOtOTdMfUZqJI3ZSwq/s320/IMAG0584.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdALiOdNkrtjZb6N0jUv-StiWgdUL1Pxgbl9dheE8vi6t4b6rBEqL2n48lPso9tQrBVQhB6pAh_mldZ7gTNf11sdEcDlOKkyp-ikVaEJXKk8n1vyoxP9If3IDji4fTZmeUOWPBJSJc3yBc/s1600/IMAG0622.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdALiOdNkrtjZb6N0jUv-StiWgdUL1Pxgbl9dheE8vi6t4b6rBEqL2n48lPso9tQrBVQhB6pAh_mldZ7gTNf11sdEcDlOKkyp-ikVaEJXKk8n1vyoxP9If3IDji4fTZmeUOWPBJSJc3yBc/s320/IMAG0622.jpg" width="191" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSlt5RDUlriREj8Cera_iK_mwBN7KyDk4ve_Z_ObKVCA-KYgeF33b5uwgEB8RO0_SUxVXDQ7Afs85_hFKcKGoQqoKlTgXzpiEQ9REwePtwo3hr8BnOefgK5X793IVKx5ytYLWDajQbquX-/s1600/IMAG0596.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSlt5RDUlriREj8Cera_iK_mwBN7KyDk4ve_Z_ObKVCA-KYgeF33b5uwgEB8RO0_SUxVXDQ7Afs85_hFKcKGoQqoKlTgXzpiEQ9REwePtwo3hr8BnOefgK5X793IVKx5ytYLWDajQbquX-/s320/IMAG0596.jpg" width="191" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBBz3NsFY39HP0R3z2IpeYJxRmyKwMh40XAqrwqtWtGkWKay1GFlEim1MAilafhJrW3dajrFSlRYzaHSWzZlPEVqHMnMeVMgbYKypt4tpzYwg4x4LgY4tkzUiMGBeEKcxVtoUKWs6YDPXR/s1600/IMAG0597.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBBz3NsFY39HP0R3z2IpeYJxRmyKwMh40XAqrwqtWtGkWKay1GFlEim1MAilafhJrW3dajrFSlRYzaHSWzZlPEVqHMnMeVMgbYKypt4tpzYwg4x4LgY4tkzUiMGBeEKcxVtoUKWs6YDPXR/s320/IMAG0597.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7OWPHapZ4zXAG46dLr86fsVNyEp0ow6ROUTNe87lsUQwbBJWDovBeweyl0vh-jBGuVsN3qanEt0JixSPXoRe_CQDgYuUE_HsyeegFy6ztY2Yq-2Gt5L91X6IlGgMZM7jGs_QyNYXz4wtv/s1600/IMAG0606.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7OWPHapZ4zXAG46dLr86fsVNyEp0ow6ROUTNe87lsUQwbBJWDovBeweyl0vh-jBGuVsN3qanEt0JixSPXoRe_CQDgYuUE_HsyeegFy6ztY2Yq-2Gt5L91X6IlGgMZM7jGs_QyNYXz4wtv/s320/IMAG0606.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-63237127906685158412012-04-17T08:13:00.001+02:002012-04-17T08:13:22.889+02:00List od MarzenyMarzena-wyślij mi swój e-mail, bo nie mogę ci odesłać odpowiedzi ...<br />
Wszystkim osobom, które piszą listy bardzo serdecznie dziękuję, niektóre są bardzo osobiste, przepełnione cierpieniem. Inne z kolei są podziękowaniem za informacje znalezione na blogu. Wszystkie są ważne! Wszystkie czytam. Nie zawsze mam czas odpisać, często trwa to bardzo długo, ale każdy doczekuje się odpowiedzi.<br />
Pozdrawiam serdecznie-niebawem nadrobię zaległości.fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-77959452812239729262012-01-22T22:19:00.007+01:002012-01-22T22:22:48.798+01:00Dziś mieliśmy kolędę, więc...Dziś mieliśmy kolędę, więc czas najwyższy, żeby wstawić zdjęcia z Wigilii :) którą jak zawsze obchodziliśmy bardzo rodzinnie. Po wysłuchaniu fragmentu z Biblii, którą tym razem czytał nam Jasiu, podzieliliśmy się opłatkiem i jakoś tak zrobilo się bardzo pogodnie. Zapanował pokój i ludzkie uczucia, jak to śpiewał kiedyś zespół DAAB. I nie smieję sie, ale tak było. Nikt nie narzekał, nie jęczał, nie marudził. Faktycznie Dzieciątko nas wszystkich dotknęło swoją miłością i pokojem. Ta Wigilia była bardzo szczególna. W rozmowach kilka dni po Wigilii, większość miała właśnie takie odczucia. Była między nami jedność i bardzo szczególna atmosfera.<br />
Zdjęcia nie są najlepszej jakości, robione z komórki. Oczywiście aparat nie był naładowany, bo wszyscy o nim zapomnieli. Był prawdziwy św. Mikołaj z wielkim workiem prezentów. Dzieci, jak zwykle miały dostać mniej prezentów, niż w zeszłym roku, a dostały więcej-tak jakoś wyszło, za to ja chyba byłam niegrzeczna, bo dostałam tylko 2 :( Oliwier z Jasiem bali się trochę konfrontacji z owym gościem w czerwieni, ale widok wielkiego wora rozładowal wszelki stres. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih1jTEuOdw62uhU2asgN0vs6l0Af2EltuXuLbgPdwQ6iWXS2X0tiIUz06NvBl5nMtvnSSLl5JrKbP-2jruCx7f-SQdMlzas4XvpEbIngS5-vLDEhz_ZfzMcQs4ILKIKu3LwWtQEwk1MHiF/s1600/w1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" nfa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih1jTEuOdw62uhU2asgN0vs6l0Af2EltuXuLbgPdwQ6iWXS2X0tiIUz06NvBl5nMtvnSSLl5JrKbP-2jruCx7f-SQdMlzas4XvpEbIngS5-vLDEhz_ZfzMcQs4ILKIKu3LwWtQEwk1MHiF/s320/w1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmEHjmNnrM2jyg-6tLWVUb0Rx7aSZyHvEO37qHOYtEGOuV2rbyEbJBf80Aw59uXNzf2jeVXGMZrvZBytU0He1Lf1y3lca9_9qT2ebAF0unyrpr58ERC9fioK2uHh6nQlLzsVB6P0509f39/s1600/w2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" nfa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmEHjmNnrM2jyg-6tLWVUb0Rx7aSZyHvEO37qHOYtEGOuV2rbyEbJBf80Aw59uXNzf2jeVXGMZrvZBytU0He1Lf1y3lca9_9qT2ebAF0unyrpr58ERC9fioK2uHh6nQlLzsVB6P0509f39/s320/w2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAcHZUhY9D8xQtSnLw6MMpfYupgyBVimenAcvkpAg2323x5nRucCiL1Cwx9j5OpX4Vi_VjcWmORYEeCVEP58Soh9TIarMTXyDXkFSoIXUlQXq_fpPiOhSlw-HPiN4-jrEILm7FkgzrvY4e/s1600/w3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" nfa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAcHZUhY9D8xQtSnLw6MMpfYupgyBVimenAcvkpAg2323x5nRucCiL1Cwx9j5OpX4Vi_VjcWmORYEeCVEP58Soh9TIarMTXyDXkFSoIXUlQXq_fpPiOhSlw-HPiN4-jrEILm7FkgzrvY4e/s320/w3.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj90m1GVYOWRaotxYnlFrLST5upoSs8_fLqdMHCHrn9wkpfsOV47dh2hMAqVl4XFCXd4UWk1S4w3Ufewvo5V_e1SOQIqkv4qDov-oFsAbJYykZzp9Dd8NJZt6VD_GRJvibLg1g6L5ctu_IL/s1600/w4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" nfa="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj90m1GVYOWRaotxYnlFrLST5upoSs8_fLqdMHCHrn9wkpfsOV47dh2hMAqVl4XFCXd4UWk1S4w3Ufewvo5V_e1SOQIqkv4qDov-oFsAbJYykZzp9Dd8NJZt6VD_GRJvibLg1g6L5ctu_IL/s320/w4.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A dzisiejsza kolęda też zapisze się w pamięci, jako jedyna w swoim rodzaju, gdyż na kolację przyszedł do nas ks. Marek, który jest u nas wikariuszem w Parafii. Poruszaliśmy wiele tematów. Na końcu towarzystwo się tak rozochociło, że doszło do tego, ze Miłosz wyjął po roku nie uzywania flet z futerału i coś tam brzdąkał, Kacper ładnie zagrał kolędę na klarnecie, a ks. Marek próbował z fletu wydobyć dźwięk metodą: "dmucham tak jak w butelkę", hihi Szału nie było, ale dżwięk wydobył! Szkoda, ze nie zrobiłam zdjęcia, bo miał śmieszną minę.</div>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-40618089818815752172011-12-21T21:28:00.002+01:002011-12-21T21:42:59.262+01:00O Sympozjum, część 2<div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">
Po przerwie obiadowej był swoisty podwieczorek w postaci multimedialnego świadectwa nawrócenia Leszka Dokowicza, producenta i operatora filmowego, który prawie 20 lat spędził w Niemczech i tam pracował niemalże dla wszystkich stacji telewizyjnych, produkując filmy dokumentalne i reportaże. Później związał się z elitą sceny techno na świecie. Porzucił tę branżę, kiedy otrzymał łaskę otwarcia oczu, co właściwie jest na rzeczy, i jak manipulowana jest młodzież poprzez obrazy satanistyczne, dźwięki podprogowe, dźwięki i odpowiedni zalew światła działający destrukcyjnie na ludzki mózg. Scena techno na świecie jest opanowana przez satanistów. I nie tylko scena techno. Sami wiemy, jak zachowują się niektórzy muzycy rockowi. </div>
<div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">
Nie ma zabawy ze złem. To nie jest jakaś siła, czy tylko nazwa. Zło to szatan i jego armia-żywa istota, archanioł, jeden z inteligentniejszych bytów duchowych, który żyje wyłącznie w jednym celu: stworzenia chaosu i doprowadzenia duszy człowieka do śmierci duchowej. Do wiecznego potępienia. Do wiecznego życia bez miłości i obecności Boga. </div>
<div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">
Lech poprzez nakreślenie faktów ze swojego życia i doświadczeń, w których sam brał udział, ba wcześniej nieświadomy sam tworzył dla tych satanistów materiały, tak pięknie opowiedział swoje świadectwo spotkania Boga w życiu, że wywołał poruszenie w moim sercu. Patrząc na ludzi obecnych na hali, zauważyłam, że nie tylko ja byłam poruszona, chociaż to świadectwo słyszałam już 3 raz, ale i większość uczestników. Panowała taka święta cisza, wielkie skupienie. Duch Święty przenikał do serc słuchaczy przez jego świadectwo. <br />
</div>
<div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-M_CEbCJxaBwKgcXu64vl9oJLOFXjnVIu0kaiMLtaHPqXZ5qOPAZGMRFzabbVYnmXKqdx96PpnlYUUr7DtDKbwfTMF8X4VYXTLT2uGTgS4nUNUCsosLa_cHVsFT-5wzarOUetErkDTOWt/s1600/750347.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; cssfloat: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" oda="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-M_CEbCJxaBwKgcXu64vl9oJLOFXjnVIu0kaiMLtaHPqXZ5qOPAZGMRFzabbVYnmXKqdx96PpnlYUUr7DtDKbwfTMF8X4VYXTLT2uGTgS4nUNUCsosLa_cHVsFT-5wzarOUetErkDTOWt/s320/750347.jpg" width="320" /></a> Kiedy pokazywał nam zdjęcie Hostii z Sokółki, gdzie Bóg uczynił cud eucharystyczny, to ja autentycznie pomimo, iż znałam tę historię już dużo wcześniej, jakbym sobie uświadomiła po raz kolejny, że Bóg jakby przez ten cud wołał o miłość i wiarę do ludzi. To był krzyk Miłości, która jest przeciwieństwem zła-nienawiści i pragnie tylko naszego dobra: Jestem żywy! Jakich cudów jeszcze wam potrzeba, żebyście uwierzyli?! To Ja jestem w każdej konsekrowanej Hostii! Cały dla was, żywy do waszej dyspozycji! Dlaczego Mnie nie kochacie? Dlaczego Mną poniewieracie przyjmując niegodnie Komunię św.? Ja Jestem. </div>
Jak mi było wstyd, że faktycznie często zapominam o tym, że w tej konsekrowanej Hostii jest Żywy Bóg. Przeciez, kiedy kapłan daje nam Komunię mówi: Ciało Chrystusa, to On jest w niej obecny<br />
<a href="http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091014/REGION04/687616898" target="_blank">O cudzie w Sokółce można przeczytać tutaj>>></a> <br />
Jakich jeszcze dowodów potrzebuje człowiek, żeby uwierzyć, że Bóg jest żywy, że Jezus żyje, że z szalonej miłości do człowieka daje się każdemu spożyć?<br />
<br />
<em>cdn.</em><br />
<br />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-58281135111621138332011-12-20T23:22:00.003+01:002011-12-21T23:01:35.209+01:00A wiecie, jak było ciekawie na Sympozjum?! cz.1Zaczęło się od Mszy Świętej. I dalej w kolejności był pierwszy wykład-sorry, ale ten wykład mnie bardzo zmęczył, że słuchając myślałam-jesli tak będą wyglądały wszystkie wykłady, to wysiadam z tego pociągu.<br />
Później jednak spokojny i ciepły głos ks. Andrzeja Kowalczyka przykuł moją uwagę. Mówił z serca, nawet za bardzo nie koncentrował się na notatkach. Jego 45 minut zleciało jak z bicza strzelił. Mówił o tym, jak łatwo można wejść na drogę złą, która pozornie wydaje się nieszkodliwa, czasem wchodzimy na nią dla żartu, z ciekawości, z chęci doświadczenia czegoś innego, niż szara rzeczywistość. Często praktykowanie jogi kojarzy się nam z ćwiczeniami, które przeciez mają rozciągnąć nasze ciało, pobudzić krążenie, odprężyć ... Tudzież sobie powróżymy z ciekawości, i to działa, bo przeciez wszystko się nam sprawdza, co powiedział tarot! I łapiemy się na haczyk, jesteśmy wielką przynętą dla tego, który raczej nie pragnie naszego szczęścia. Piszę tak, ponieważ sama kiedyś byłam zaplatana w takie rzeczy i to, co mówił było pewnie świadectwem wielu osób na hali. On mówił o prawdziwym życiu. Ten starszy, ale świeży duchem Kapłan opowiadał życie. Łatwo się w nie wkręcić, wręcz jakby niepostrzeżenie w nie wchodzimy, ale wykręcić się, to juz jest sprawa trudniejsza. Wymaga wielkiego wysiłku woli, łaski i pomocy drugiego człowieka. Niektórzy potrzebuja pomocy egzorcysty, aby móc być wolnymi ludźmi. I chwała Panu za ich posługę!<br />
Potem na mówinicę weszła bardzo energiczna siostra Michaela, która sama siebie zaprezentowała, nie czekając na prowadzącego, który gdzieś się w tym momencie zapodział. To była bomba Ducha :) ta siostra mnie rozłożyła w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mówiła krótko, treściwie, z zapałem. Opowiadała o Indiach, w których spędziła prawie 20 lat. Opowiadała o mirażu reinkarnacji, indyjskich bogach, którzy sami się bogami obwołali. O bogach, którzy kradli, zabijali dla zysku, manipulowali. Znaleźli wyznawców i potoczył się kolorowy z wierzchu ruch Hare Kryszna. <br />
No bo co by mozna powiedzieć o Krysznie?<br />
-Najwcześniejszą wzmiankę o Krysznie jako synu Dewaki znajdujemy w Candogia-Upaniszad, gdzie mówi się o nim (Krysznie) uczony.<br />
-W Mahabharacie jest tylko wybitną jednostką<br />
-Dopiero jako boski daje pouczenie Ardżunie w Bhagavad Gicie.<br />
Utwalenie boskości Kryszny następuje później w Puranach (III w ne do XII w ne). <br />
<strong>To są fakty. A co jeszcze, że:</strong><br />
- Kradł<br />
- Uwodził dziewczęta i żony<br />
- Organizował rozpustne zabawy<br />
- Był mordercą – zabił pariasa - to tylko parias (bo parias, to przecież najniższa kasta, jakby robak, może umierać na ulicy-nikt mu nie poda ręki, bo parias to nie człowiek, tylko ludzie z Zachodu opiekują się umierającymi, bezdomnymi na ulicach Indii i widzą w nich ludzi :(((-m.in. s. Michaela opiekowała się umierającymi najuboższymi ludźmi z ulicy.<br />
<br />
Siostra Michaela Pawlik zalazła jeden ciekawy fragment zamieszczony w Bhagawad Gicie (nie przekład doktrynerski Prabhupady) <strong>„Kryszna uczy lekceważenia życia cielesnego. Litość i lęk przed zabijaniem nawet krewnych i najbliższych nazywa on słabością niegodną Arjów oraz brakiem mądrości</strong> (Bhagavan Gita. Biblioteka Narodowa Wrocław 1988 s 12 nn). Fakty, fakty!<br />
<br />
Kryszna do dnia dzisiejszego, w niektórych regionach czczony jest przez praktykę nierządu świątynnego jako „Radżagoopalasuami” czyli władca seksu i płodności. Bardzo mi się wykład siostry Michaeli podobał. Ona stwierdzała fakty. I jak łatwo jest zmanipulowac młodzież, która idzie za tym kolorowym pomarańczowym cukierkowym ruchem. A tak naprawdę idzie za sektą, o której prawie nic nie wie głębiej, Czy ktoś z nas tak radośnie szedłby za dziwkarzem, złodziejem, mordercą? Który to ruch zmanipulowany przez np. Misję Czaitani powstał głównie po to, żeby werbować młodzież nieświadomą, w co się gnura, twierdzi, że to Jezus jest synem Kryszny. Ludzie, wiekszej manipulacji być nie może!<br />
<br />
Świadectwa Krzysztofa niestety nie miałam przyjemności słuchać, gdyż w tym czasie znalazłam się w jadalni i zajmowałam się innymi, pożytecznymi rzeczami. Modliłam się. To było pewnie wpisane przez Pana w scenariusz tego Sympozjum dla mnie. Świadectwo potęgi Boga i karłowatości diabła. Któż jak Bóg ! chciałoby się krzyknąć za Archaniołem Michałem. Tylko On i nikt więcej! <br />
Ucieszyłam się, że nie zabrakło także akcentów Maryjnych. Zawsze na Rekolekcjach Ignacjańskich słyszałam: Maryjność i Pasyjność. Dwie drogi równolegle idące w tę samą stronę. O Maryi, jej Niepokalanym Sercu i miłości Królowej Nieba i Ziemi do ludzi opowiadała świecka misjonarka Maria-Emanuel. O walce duchowej, jaką toczy każdy z nas, i o olbrzymim wsparciu Niepokalanej Dziewicy Maryi, przed którą drżą wszystkie złe duchy. O sile zawierzenia się Jej Niepokalanemu Sercu. O łaskach płynących z modlitwy zawierzenia i o autentycznych świadectwach przemiany życia i nawróceniach, które rozgrywają sie każdego dnia na Jasnej Górze. U stóp Czarnej Madonny. <br />
Przypomniały mi sie Pielgrzymki na Jasną Górę. Miałam okazje iść aż 10 razy. Mój tato wyciągnął mnie po raz pierwszy, kiedy miałam 9 lat. Szliśmy wówczas z Torunia z Grupą Zielonych. I potem już nie wyobrażałam sobie wakacji bez Pielgrzymki. Zawsze było to dla mnie wielkie przeżycie, a zwłaszcza moment, kiedy patrzyłam na Jej twarz. Pewnie wiele w moim obecnym życiu zawdzięczam mojej Niebieskiej Mamie. <br />
<br />
<em>na dzisiaj kończę-pociągnę wątek najszybciej, jak to będzie mozliwe. Zostały smaczne kąski do omówienia. Zachęcam Was, abyście, jeśli macie mozliwość poszli na takie Sympozjum. Cała grupa jeździ po większych miastach w Polsce. Wszystko jest za darmo, podane jasno i bez owijania w bawełnę. Atmosfera wspaniała, rozkręca się w miarę upływu czasu coraz bardziej. Nie ma czasu na nudę, a kiedy się skończy jest się potwornie zmęczonym, ale szczęśliwym i się nie żałuje :))</em><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQIN8H5FTKDd_pn4oRAtQK1daUJ5arytoBQC8qV8XuXMSPB-w34M_j661q7zp5c8EdDN45eLz7SUVIfw3mpJbdODH7yQiow-HbYb-DLCXvXvIo_scxm84Lr86vMAJdQOk6LHFs0Esq-R7M/s1600/DSC_0129.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" oda="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQIN8H5FTKDd_pn4oRAtQK1daUJ5arytoBQC8qV8XuXMSPB-w34M_j661q7zp5c8EdDN45eLz7SUVIfw3mpJbdODH7yQiow-HbYb-DLCXvXvIo_scxm84Lr86vMAJdQOk6LHFs0Esq-R7M/s640/DSC_0129.JPG" width="640" /></a></div>
to nasz Zespół Dzieciątka Jezusfasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-86225331012869742802011-12-19T21:29:00.002+01:002011-12-19T21:56:54.088+01:00Ale mam tyły, chyba ich nigdy juz nie nadrobię-sorki<div class="separator" style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none; clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitM79LnU1Mo9G24SnzU8jeNjI3wxKu_tHuEpDZ2218N5igsWe__FeuZf-eNyOJBkDU14HdeYmSTGPDqiwtea_BftZ4x0B8Jsw8_XshviZVcFd9SYhAoRkf8B2S727JiQNc6cDxTxzQWk6c/s1600/P1150264.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; cssfloat: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" oda="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitM79LnU1Mo9G24SnzU8jeNjI3wxKu_tHuEpDZ2218N5igsWe__FeuZf-eNyOJBkDU14HdeYmSTGPDqiwtea_BftZ4x0B8Jsw8_XshviZVcFd9SYhAoRkf8B2S727JiQNc6cDxTxzQWk6c/s320/P1150264.JPG" width="320" /></a></div>
Oliwier jest juz rasowym 5-latkiem. Urodzinki się udały. Młody był przeszczęśliwy. Prezenty trafione. Dominowały autka różnego koloru, a że Oliwier to fan autek wszelakich, więc radości było co niemiara. Moja siostra wpadła na pomysł zakupienia autka wydającego dźwięk, byliśmy torturowani dziwnymi odgłosami, bo Złomek najbardziej przypadł Młodemu do gustu. Na szczęście po dwóch dniach wyczerpała się bateria...<br />
Wśród gości był ktoś bardzo ważny dla Oliwiera, a mianowicie jego prawdziwa rodzona siostra Klaudia. :)))<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Kilka fotek z imprezki.<br />
<table style="width: 194px;"><tbody>
<tr><td align="center" style="background: url(https://picasaweb.google.com/s/c/transparent_album_background.gif) no-repeat left 50%; height: 194px;"><a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/Oliwier_urodziny_2011?authuser=0&feat=embedwebsite"><img height="160" src="https://lh3.googleusercontent.com/-g131KOFxXnc/Tu-XddQHjNE/AAAAAAAAF8E/VtCxEP5rZ9Q/s160-c/Oliwier_urodziny_2011.jpg?gl=PL" style="margin: 1px 0px 0px 4px;" width="160" /></a></td></tr>
<tr><td style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 11px; text-align: center;"><a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/Oliwier_urodziny_2011?authuser=0&feat=embedwebsite" style="color: #4d4d4d; font-weight: bold; text-decoration: none;">oliwier_urodziny_2011</a></td></tr>
</tbody></table>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-69899711488697539312011-11-12T09:37:00.002+01:002011-11-12T09:56:34.166+01:00Sympozjum-Magia-cała prawda 10 grudnia 2011 w Chojnicach wstęp wolny!<div style="text-align: center;"><strong><span style="color: red;">Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy chcą się czegoś dowiedzieć o współczesnych obliczach okultyzmu do udziału w tym Sympozjum. Będzie mowa o rzeczach bardzo ważnych dla naszego zycia duchowego. Wstęp wolny!</span></strong></div><div style="text-align: center;"><strong><u>miejsce:</u></strong> Hala Sportowa przy Parku Wodnym w Chojnicach, ul. Wagnera 3, Chojnice</div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNO6XWIlfhYEJS5gL8ncOdOGFyd0OLbFzSDXIw_M5wN2s4hsdfbaeDpUnIy0mi1xUTjvvFHrUUrqd2_6PDQBoW5YYsMynd7n8e86VCp0aJ6bhuOKhK_GgTnxVpxBdbBJtPr1BU4o-6mEyD/s1600/Plakat_A4_Chojnice_mniejszy.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" nda="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNO6XWIlfhYEJS5gL8ncOdOGFyd0OLbFzSDXIw_M5wN2s4hsdfbaeDpUnIy0mi1xUTjvvFHrUUrqd2_6PDQBoW5YYsMynd7n8e86VCp0aJ6bhuOKhK_GgTnxVpxBdbBJtPr1BU4o-6mEyD/s1600/Plakat_A4_Chojnice_mniejszy.JPG" /></a></div><br />
</div>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-31306474302822745822011-10-23T13:57:00.000+02:002011-10-23T13:57:01.347+02:00Niedługo Oliś skończy 5 lat!<table style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none; width: auto;"><tbody>
<tr><td style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"></td></tr>
<tr><td style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 11px; text-align: right;">Od <a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/Oliwier_X_2011?authuser=0&authkey=Gv1sRgCK7Eisfxm-iBMQ&feat=embedwebsite">Oliwier_X_2011</a></td></tr>
</tbody></table><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/YyJ3ZA0g_0kHpntYQdtuLVhXbCzr5-vgOi2Geubcvo8?feat=embedwebsite" style="clear: left; cssfloat: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img height="400" src="https://lh6.googleusercontent.com/-hKEl7L2kw-o/TqP4eg2ozII/AAAAAAAAFuM/Q2-w-0WCm5E/s400/IMAG0368.jpg" style="cursor: move;" unselectable="on" width="238" /></a>Milowymi krokami zbliża się dzień urodzin Oliwiera. Mój malutki, bezbronny chłopaczek zmężniał. Wyrósł trochę. Ubieramy już ciuszki na 98-102, więc jakby co, rośnie mały mężczyzna. Powoli, ale rośnie. Teraz już nawet można z Oliwierem pokonwersować na różne tematy. Najbardziej preferowanym jest temat o jedzeniu, hihi- co Oliwier lubi, a czego nie, albo o pająkach, których się panicznie boi (to chyba ma po mnie jakoś zakodowane, bo ja też za pająkami nie przepadam). </div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">Młody lubi się stroić. Ma juz swoje ulubione rzeczy, np. nawet nie pomyslałam, że czarna kurtka skórzana może mu tak przypaść do gustu, że będzie chciał ją zakładać non stop. Uwielbia ją, kiedy idzie ulicą to nawet ludzi zaczepia i mówi: "Pani, a mama mi kupiła nową kurtkę, o taką!"- i się pręży mały człowieczek przed obcą kobitą. Ta kurtka to hicior, już w sklepie jeszcze z metkami chciał ją na siebie założyć i awantura była bardzo głośna, bo trzeba było odstać swoje przy kasie, zanim metki pani odcięła. A potem nie dało rady wyperswadować młodemu, że jest ciepło, słońce grzeje, bo młody bez żenady założył skórę z podpinką na misiu i był bardzo szczęśliwy! </div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">W przedszkolu Oliwier robi postępy bardzo wolno, ale malutkimi kroczkami posuwa się do przodu. Rozróżnia podstawowe kolory, potrafi ładnie trzymać kredkę i kolorować, albo pisać po śladzie. Jest bardzo dokładny. Lubi rysować, co prawda rysunki są totalną abstrakcją, ale juz tam jakieś kształty się z nich wyłaniają, a jak da opis, co narysował, to jest ok. :) Wtedy dorośli muszą wysilić wyobraźnię, żeby dostrzec temat. Z pamięcią kiepsko, jakoś ciągle jest problem z nauczeniem się wierszyka lub piosenki. Problemy sa z opowiadaniem jakiejś historyjki. Nie potrafi np. opowiedziec przebiegu jakiegoś zdarzenia itp. Problem z zapamietaniem: gdzie mieszka, na jakiej ulicy itp. Problem z reagowaniem jękiem i płaczem na każda trudniejszą sytuację, choćby to, że nie może zapiąć guzika, albo rozwiązać szalika... grrrrr-to mnie najbardziej wkurza!</div>Nadruchliwość też ciągle jest poskramiana. Karne krzesło jest kilka razy w ciągu dnia przez Oliwiera wygrzewane. 3 minuty cichego siedzenia-to jest dopiero wyczyn!<br />
przesyłam kilka fotek najświeższych, bawiliśmy się komórką i pstryknęłam parę ujęć.<br />
<table style="width: 194px;"><tbody>
<tr><td align="center" style="background: url(https://picasaweb.google.com/s/c/transparent_album_background.gif) no-repeat left 50%; height: 194px;"><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/Oliwier_X_2011?authuser=0&authkey=Gv1sRgCK7Eisfxm-iBMQ&feat=embedwebsite"><img height="160" src="https://lh5.googleusercontent.com/-w-FBy_HHyoM/TqP4VgzQJ3E/AAAAAAAAFuU/vVlQfZUz6NQ/s160-c/Oliwier_X_2011.jpg" style="margin: 1px 0px 0px 4px;" width="160" /></a></div></td></tr>
<tr><td style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none; font-family: arial, sans-serif; font-size: 11px; text-align: center;"><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/Oliwier_X_2011?authuser=0&authkey=Gv1sRgCK7Eisfxm-iBMQ&feat=embedwebsite" style="color: #4d4d4d; font-weight: bold; text-decoration: none;">Oliwier_X_2011</a></div></td></tr>
</tbody></table><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><br />
</div><img height="96" src="https://lh6.googleusercontent.com/-hKEl7L2kw-o/TqP4eg2ozII/AAAAAAAAFuM/Q2-w-0WCm5E/s400/IMAG0368.jpg" style="filter: alpha(opacity=30); left: 24px; mozopacity: 0.3; opacity: 0.3; position: absolute; top: 336px; visibility: hidden;" width="57" /> <img height="96" src="https://lh6.googleusercontent.com/-hKEl7L2kw-o/TqP4eg2ozII/AAAAAAAAFuM/Q2-w-0WCm5E/s400/IMAG0368.jpg" style="filter: alpha(opacity=30); left: 43px; mozopacity: 0.3; opacity: 0.3; position: absolute; top: 109px; visibility: hidden;" width="57" />fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-18334438835431311712011-09-15T13:27:00.003+02:002013-09-14T22:21:43.951+02:00Wolność, wolność-mamy prawo do wszystkiego<b>Tak sobie gadałam na poważne tematy (czasem udaje mi się porozmawiać poważnie:). Efektem rozmowy jest ten tekst. Wstawiam go, bo wart jest szerszego spojrzenia na problem i zastanowienia się dokąd zmierzamy w tym pędzie wolności jednostki, wąsko pojmowanym jako: mieć przyjemność wszędzie, mieć wszystko-nie dając z siebie nic, zero stresów i granic, zero zasad...</b><br />
<b>Czy My-Polacy musimy być bierni i tacy "tolerancyjni" i jak te małpy naśladować wszystko, co idzie ze świata? (, seks wylewa się z reklam, króluje hedonizm, lesby i geje paradują - niedługo jak na Zachodzie będą mogli brać dzieci w rodzinę zastępczą (dla wiadomości niektórych: najlepszy model rodziny zastępczej pokazywany nam na szkoleniu instruktażowym dla przyszłych rodzicow zastępczych, to był film o parze gejów skandynawskich, którzy tak wspaniale wychowują gromadkę dzieci w rodzinie zastępczej, że polscy szkoleniowcy musieli skorzystać z ich doświadczeń. Nie było żadnej wzorcowej rodziny polskiej, żeby ją nakręcić?)</b><br />
<b>Czy musimy tępo przytakiwać główkami, że wszystko jest ok, cool, super, cacy? Jak nie jest. Udawać, że idziemy przecież z postępem-pięknie jest?!-świat wariuje, a my jak śnięte ryby płyniemy z prądem. </b><br />
<b>Stwierdzam, że wielu Polaków zamienia się w bezmyślne bezmózgi, którymi kierują pierwotne popędy. Słowo moralność jest abstrakcją, świat duchowy dla wielu jest abstrakcją, miłość jest abstrakcją...</b><br />
"Felietonista „Rz”, Marek Magierowski tak diagnozuje problemy Anglików, przypominając jednocześnie, że żyjąc w „globalnej wiosce” mamy te same zjawiska już u progu naszych domów. „Dla większości polityków hasłem przewodnim stało się: "nie drażnić społeczeństwa". Nie drażnić dotkliwymi reformami, nie drażnić przypominaniem o obowiązkach, nie drażnić złymi ocenami w szkole ani gadaniem o "moralności". Moralność została wyrugowana z języka debaty publicznej, za to niepodzielnie króluje freedom. Dlatego Brytyjczycy mają kłopot z odróżnieniem dobra od zła. Można olewać szkołę, nie czytać książek i mieć wszystko gdzieś, a jak zabraknie na szykowne spodnie, to się je po prostu buchnie (…). Można zajarać skręta na przerwie między lekcjami, bo i tak nikogo to nie obchodzi. Można sobie pograć w fajną gierkę na PlayStation i zarzynać seryjnie przeciwników za pomocą piły mechanicznej, bo mamusia nie ma nic przeciwko temu. Można spędzić całą noc przy komputerze, oglądając pornole, bo mamusia i tak nie zajrzy do pokoju (…).15-letnie dziewczyny mogą się ścigać w "zaliczaniu" kolejnych kolegów z klasy, a potem spokojnie się wyskrobać – mamusie o niczym się nie dowiedzą. A w nagrodę wyzwolone dziewczęta dostaną jeszcze od państwa paczkę prezerwatyw czekającą w dystrybutorze na szkolnym korytarzu. Oraz obejrzą filmik sfinansowany przez Ministerstwo Zdrowia, z którego się dowiedzą, jaką straszną rzeczą jest... zajście w ciążę. Nigdy w życiu żadnemu brytyjskiemu urzędasowi nie przyjdzie do głowy, żeby sfinansować kampanię ostrzegającą przed zgubnymi skutkami pornografii”.<br />
Słyszeli, że mają spełniać swoje pragnienia, mają do tego prawo, mają same prawa… <br />
Kiedy zaczęli w to wierzyć i tak żyć, zaczęły się kłopoty". (od JK) <br />
<br />
<b>Wcale się nie obrażę, jeśli wywołam tym tekstem jakąś dyskusję.</b>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-72049315587241659322011-05-30T09:41:00.000+02:002011-05-30T09:41:18.473+02:00Dzień Dziecka 201128 maja pojechaliśmy do Gdańska. Było całkiem sympatycznie. Na pierwszy ogień było kino 5D - z wrażeń Oliwiera najbardziej podobało mi się, kiedy sam do siebie w kinie mówił: "Oliwier przytul się do mamusi, nie patrz, nie bój się "wąsza" "hehe. Efekt 5D jest niesamowity, osmarkał nas biały polarny niedźwiedź, padał na nas śnieg, kiedy szedł wielki zwalisty dinozaur to fotele drżały w rytm jego kroków, wiał na nas wiatr itp. Polecam.<br />
Mamusia później pochodziła sobie po galerii, zrobiła drobne zakupy, więc humor miała ok. <br />
Potem jechaliśmy do ZOO w Gdańsku Oliwie. Zwierzęta robiły na dzieciach wrażenie, ale największą frajdą z ZOO był park linowy, który dostarczył moim chłopakom najwięcej ekstremalnych przeżyć. Mieści się on na terenie Oliwskiego ZOO i ma różne poziomy trudności. <br />
Zresztą uwieczniłam na zdjęciach cały wypad.<br />
<br />
<table style="width: 194px;"><tbody>
<tr><td align="center" style="background: url(https://picasaweb.google.com/s/c/transparent_album_background.gif) no-repeat left 50%; height: 194px;"><a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/ZOOParkLinowyGdansk28052011?feat=embedwebsite"><img height="160" src="https://lh3.googleusercontent.com/-PAmeuGiYMaE/TeJLjYYMdzE/AAAAAAAAFok/X9diEM0ZV_A/s160-c/ZOOParkLinowyGdansk28052011.jpg" style="margin: 1px 0px 0px 4px;" width="160" /></a></td></tr>
<tr><td style="font-family: arial, sans-serif; font-size: 11px; text-align: center;"><a href="https://picasaweb.google.com/olczaa/ZOOParkLinowyGdansk28052011?feat=embedwebsite" style="color: #4d4d4d; font-weight: bold; text-decoration: none;">ZOO-park linowy Gdańsk 28.05.2011</a></td></tr>
</tbody></table>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-465098385756151350.post-32780614118753547472011-05-24T22:19:00.003+02:002011-05-24T22:40:31.466+02:00na nudę nie narzekamy<strong><span style="color: red;">Uwaga! Uwaga! Szalona Miłość ciągle działa! Ani na chwilę nie odpoczywa!</span></strong><br />
Tyle się działo przez ten czas, kiedy nie pisałam, że nie wiem, czy uda mi sie nadrobic zaleglości. Zacznę od najświeższych. Parę dni temu spędzilismy urocze popłudnie u moich rodziców, którzy mieszkają na wsi pod lasem. Pogoda dopisała, grzało słońce, którego jestem bardzo spragniona, a którego tak mało u nas. Porobiłam kilka fotek komórką. Oliwier ma teraz dłuższe włosy-wg mnie wygląda uroczo właśnie wtakich dłuższych. Kacper też zapuszcza.<br />
<br />
<div class="separator" style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none; clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicQWHuDHVGPO1JdZURhNC_Y-b0-XdKd0kWhyphenhyphennz_0F_NFNCeheI-yJIQcSxy4DC87AAhS-7r_BAxxMhj-newCUlIrA91HFKQwh_c55Ok-ZNOZLlHOSZALp_iz5-xf5wHL2mqtKx9LVrjYvS/s1600/11052011195.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; cssfloat: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicQWHuDHVGPO1JdZURhNC_Y-b0-XdKd0kWhyphenhyphennz_0F_NFNCeheI-yJIQcSxy4DC87AAhS-7r_BAxxMhj-newCUlIrA91HFKQwh_c55Ok-ZNOZLlHOSZALp_iz5-xf5wHL2mqtKx9LVrjYvS/s320/11052011195.jpg" t8="true" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ8l5vjTzuJgpbXqAtigOKvzI4py47mK_ZVBiUnF4vEKOLk8U257tMMbMexUg08ABPebK1c0H7nwW88c5P_OHcDe0pQk0VccD2xZ24hi_idKnvMi_tyRKRfXtvGcJhRMz7O4Vl-0m-dHxv/s1600/11052011193.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ8l5vjTzuJgpbXqAtigOKvzI4py47mK_ZVBiUnF4vEKOLk8U257tMMbMexUg08ABPebK1c0H7nwW88c5P_OHcDe0pQk0VccD2xZ24hi_idKnvMi_tyRKRfXtvGcJhRMz7O4Vl-0m-dHxv/s320/11052011193.jpg" t8="true" width="240" /></a></div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><br />
</div><br />
<div class="separator" style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none; clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLOLS1RBMMcVhsNnQkFUhB9C4PVkMGMxKmQsYuDGG8Q4j4NPZFkGKet7ajnqxp5j3OYDqK56lTlUZEllT8HJ7Gg4WK0B3h7cKoSB_7-jo9wB0Ri026ZVIEERWdDLCbt3c3NFKswW0cf1aG/s1600/11052011197.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; cssfloat: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLOLS1RBMMcVhsNnQkFUhB9C4PVkMGMxKmQsYuDGG8Q4j4NPZFkGKet7ajnqxp5j3OYDqK56lTlUZEllT8HJ7Gg4WK0B3h7cKoSB_7-jo9wB0Ri026ZVIEERWdDLCbt3c3NFKswW0cf1aG/s320/11052011197.jpg" t8="true" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGkochyYypkApOFJoig4HNuhiezetilRN-foPu8I331P_N6kOsdvFpm3EQJ_ZjPMQI4C7m2-BmT18R-ptT6HGhrvBrHswDWsDYVxEN3tuIPSOlsXjvVH9pkkQ2cIrye0XKUyI4HVwyagLy/s1600/11052011196.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGkochyYypkApOFJoig4HNuhiezetilRN-foPu8I331P_N6kOsdvFpm3EQJ_ZjPMQI4C7m2-BmT18R-ptT6HGhrvBrHswDWsDYVxEN3tuIPSOlsXjvVH9pkkQ2cIrye0XKUyI4HVwyagLy/s320/11052011196.jpg" t8="true" width="240" /></a></div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><br />
</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhODCWGZq486vblNtdWLrzQL0JVKLhGMUY_1dbfoHOaKSTOnedKBxBrGJrwUfVAWDVQfnfwAAwyxxu9zBtAGZq_M3S0rOO7H_QkrQdSZoqm1A00QTA3VmI-sAF7D2XqXw7kIoBnhIfDfGsX/s1600/11052011198.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhODCWGZq486vblNtdWLrzQL0JVKLhGMUY_1dbfoHOaKSTOnedKBxBrGJrwUfVAWDVQfnfwAAwyxxu9zBtAGZq_M3S0rOO7H_QkrQdSZoqm1A00QTA3VmI-sAF7D2XqXw7kIoBnhIfDfGsX/s320/11052011198.jpg" t8="true" width="320" /></a></div>Oliwier z Kacprem szaleli na trawie. Trzeba przyznać, że mój tato dba o swoją trawkę, która robi wrażenie zawsze świeżo przycietej bez grama chwastów.<br />
*<br />
Poza tym mieliśmy cały cykl urodzinowy: zaczęła Julia, następnie ulubiony kuzyn Adrian, potem miałam ja, nastepnie Miłosz. Obecnie zbliżają się urodziny mojej mamy, potem Jasia (już 30 maja). W między czasie byliśmy na Pierwszej Komunii Św. mojego chrześniaka. <br />
*<br />
Gdzieś w środku tego wszystkiego odbyły się rekolekcje, o których pisałam wcześniej. Święty czas nawrócenia i modlitwy dla wielu (bagatela ok. 780 ludzi), który był dla mnie osobiście czasem bardzo trudnym. Pokrótce opiszę: dzień przed samymi rekolekcjami ze Slowem Bożym bylismy w Wandzinie-Ośrodku dla osób uzależnionych od alkoholu i narkotyków z wirusem Hiv-posługiwalismy modlitwą i śpiewem podczas Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie. Nic nie wskazywało na to, że już wieczorem, kiedy rozkładalismy się ze sprzętem w Hali, na której miały sie odbyć te wielkie Rekolekcje ze Słowem Bożym stracę głos. Dla mnie osobiście było to szokiem, gdyż dwa dni wczesniej w modlitwie rozważałam sobie, co jest dla mnie najcenniejsze, z czego byłoby mi najtrudniej zrezygnować. No i wydumałam, że z rodziny i z... głosu, którym się najwięcej modlę śpiewając w zespole. Pamiętam, ze powiedziałam wtedy Jezusowi, że wszystko mi dał, więc i wszystko jak chce może mi wziąć. Nic tak naprawde nie jest moje-tylko dane od Niego. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tak szybkiej reakcji. No i wziął mi głos. Dla mnie to był cios, zresztą dla reszty zespołu także. Przez całe 3 dni rekolekcji nie mogłam z siebie wydobyć słowa-nic. Najpierw byłam tak smutna, że ciągle chciało mi się płakać- zresztą nie omieszkałam sobie po kątach popłakać z żałości. Potem jednak dotarło do mnie, jaką mi wielką łaskę Pan uczynił. Pokazał, że On jest Panem i bez Niego to się tylko mogę cmoknąć, a tak właściwie to nawet i cmoknąć bym się nie mogła, <strong>bo bez Niego, to mnie po prostu nie ma. Wszystko jest łaską.</strong> <strong>Całe moje życie zależy od Boga.On daje i zabiera, co Jego.</strong> Tak więc spokorniałam trochę przez to doświadczenie. Teraz juz jest wszystko w porządku z moim głosem, ale mam świadomość, że taki stan może być tylko chwilowy i nie mam się przyzwyczajać do niczego.<br />
<br />
<div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO647sBD4nnXy20TlA-n7E5sTdWGsePcr-MEt6kzF8PFwRPLthhLu2fiyv13VkxLjEtzZYVTZ4HYniQsDeTCv1uYqSmVW4ZGkSkkL5as_2gah4Vo7pnJ1rpgotXv4GqiYXWI2__4lugD3C/s1600/Damian-Stayne.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; cssfloat: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO647sBD4nnXy20TlA-n7E5sTdWGsePcr-MEt6kzF8PFwRPLthhLu2fiyv13VkxLjEtzZYVTZ4HYniQsDeTCv1uYqSmVW4ZGkSkkL5as_2gah4Vo7pnJ1rpgotXv4GqiYXWI2__4lugD3C/s1600/Damian-Stayne.jpg" t8="true" /></a>*a przed samymi rekolekcjami ze Słowem Bożym ( o których trochę napisałam powyżej) dostałam w prezencie 4 dni dla siebie i mogłam wyjechać do Kartuz na Szkołę Charyzmatów, którą prowadził <strong>Damian Stayne</strong> – założyciel<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wspólnoty „<strong style="mso-bidi-font-weight: normal;">Cor et Lumen Christi</strong>” (Serce i Światło Chrystusa), która<span style="mso-fareast-font-family: MingLiU_HKSCS-ExtB;"> jest katolick</span>ą wspólnotą charyzmatyczno-kontemplacyjną. To był czas szalonej miłości Boga do ludzi, który nie skąpił niczego i dawał całe morze łask. Uzdrawiał i leczył wszystkie możliwe choroby. Czas odkrywania charyzmatów, jakie posiadają wszyscy wierzący w Chrystusa. Może kogoś zainteresuje świadectwo Tomka Janickiego, jest to dla mnie droga duchowo osoba, gdyż osobiście stałam się narzędziem w ręku Boga trzymając rękę na jego uchu i modląc sie za niego doświadczyłam łaski przymnożenia wiary i ufności w Bożą opatrzność i milosierdzie, i tego jak działa Jezus przez tych, którzy "nie widzieli, a uwierzyli". Ten uśmiechnięty facet to Damian Stayne.</div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><br />
</div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><br />
</div><div class="separator" style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none; clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDWEp9jySP6-BgAuAzDM2JHfW71TXiAyCRVvqdYEUpEf88INky3K5UjUAG66wbpZSjWxN14H_VwdFxelI0MSGdW1busEGJ2uFDLHiuv_C7mxynR7jruFDQlX7rGZs9C5npmGz4W2tRGlPK/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; cssfloat: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDWEp9jySP6-BgAuAzDM2JHfW71TXiAyCRVvqdYEUpEf88INky3K5UjUAG66wbpZSjWxN14H_VwdFxelI0MSGdW1busEGJ2uFDLHiuv_C7mxynR7jruFDQlX7rGZs9C5npmGz4W2tRGlPK/s640/8.jpg" t8="true" width="640" /></a></div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;"><a href="http://gwiazdabetlejemska.com/index.php/swiadectwo-tomka-janickiego/">Świadectwo Tomka Janickiego >>>></a></div><div style="border-bottom: medium none; border-left: medium none; border-right: medium none; border-top: medium none;">na tym zdjęciu podłużnym jest właśnie Tomek Janicki z Damianem Stayne<br />
<br />
Ogólnie mówiąc-nie narzekam na ciągły brak wolnego czasu. Tyle sie dzieje każdego dnia, że nie ma nudy. Czas się jakby przymnaża. Ale to zapewne sprawka "Szefa". <br />
<br />
<strong>Zapraszam chętnych, którzy chcieliby spróbować szalonego życia z Jezusem do nas na spotkanie z Johnem Bashobora-katolickim księdzem charyzmatykiem, który przyjedzie do młodzieży w czasie 25-27.07.2011 a do starszych 28-30.07.2011.</strong><br />
<a href="http://chojniceodnowa.blogspot.com/2011/05/rekolekcja-dla-modziezy-z-o-johnem.html">Szczegóły są tutaj - młodzież. >>>>></a><br />
<a href="http://chojniceodnowa.blogspot.com/2011/05/rekolekcje-dla-dorosych-z-ks-johnem.html">szczegóły - dorośli >>>>></a></div>fasolikhttp://www.blogger.com/profile/06188541556558878565noreply@blogger.com2